Do sąsiada
Rozśmiej się, dobry sąsiedzie! Lisowaty przy biesiedzie Pił z kusza prawie sporego, Tak iż tylko brodę z niego Widać było krokosową. Wyrwał się ktoś z prędką mową: „Towarzysze! Kto to naszę Lisem obramował czaszę?”
Rozśmiej się, dobry sąsiedzie! Lisowaty przy biesiedzie Pił z kusza prawie sporego, Tak iż tylko brodę z niego Widać było krokosową. Wyrwał się ktoś z prędką mową: „Towarzysze! Kto to naszę Lisem obramował czaszę?”
Rymy głupie, rymy nieobaczne, W których jako we źwierciedle znaczne Me szaleństwo, idźcie w ogień wszytki, A zatłum’cie mój postępek brzydki, Za który się długo wstydać muszę. Serdecznego żalu tu nie ruszę, Bo ten w twardym dyjamencie ryto, Aby wiecznie… Czytaj dalej
O starosta na Muszynie, Ty się znasz dobrze na winie; Znasz i masz, bo tylko z góry Spuściwszy wóz, aliż Uhry, Okaż swój smutek staradawny, Starosto muszyński sławny, A niech go ja też skosztuję, Boć i ja smak w beczce… Czytaj dalej
Strzeżesz się moich fraszek, mój dobry starosta, A ja tobie zaś na to tak powiadam sprosta: Kto w mych fraszkach, już może nie zaźrzeć by kąska Biskupom, którzy stoją u świętego Frącka.
Śnie, który uczysz umierać człowieka I ukazujesz smak przyszłego wieka, Uspi na chwilę to śmiertelne ciało, A dusza sobie niech pobuja mało! Chce li, gdzie jasny dzień wychodzi z morza, Chce li, gdzie wieczór gaśnie pozna zorza Albo gdzie śniegi… Czytaj dalej
Powiedzcie, piękne pszczoły, wszak wam na tym mało, Co was tu mimo ule do izby wegnało?
Jednego chcieć i nie chcieć to społeczność prawa; Gdzie się myśli nie zgodzą, tam przyjaźń dziurawa. Iż tedy na mym zdaniu ty przestać nie raczysz, Przestanę ja na twoim: owa się obaczysz.
Nie frasuj sobie, przyjacielu, głowy, Chociaś zawiedzon omylnymi słowy; Poczekaj jeszcze, a przypatrz się pilnie, Jesli prawdziwie czy mówię omylnie, Że białogłowy na to się ćwiczyły, Aby nas za nos, prostaki, wodziły. Ja nic nie twirdzę, ale mi ty powiesz,… Czytaj dalej
Jako Chiron, ze dwojej natury złożony, Wzgórę człowiek, a na dół koń nieobjeżdżony, Rad był, kiedy przyjmował do swej leśnej szopy Nauczonego syna pięknej Kalijopy, Naonczas gdy do Kolchów rycerze wybrani Pławili się przez morze po kożuch barani: Równiem wam… Czytaj dalej
Imię twe, pani, które rad mianuję, Najdziesz w mych rymiech często napisane, A kiedy będzie od ludzi czytane, Masz przed inszymi, jesli ja co czuję. Bych cię z drogiego marmuru postawił, Bych cię dał ulać i z szczerego złota (Czego… Czytaj dalej