Do paniej II
Co usty mówisz, byś w sercu myśliła, Barzo byś mię tym, pani, zniewoliła; Ale kidy mię swym miłym mianujesz, Podobno dawnym zwyczajom folgujesz.
Co usty mówisz, byś w sercu myśliła, Barzo byś mię tym, pani, zniewoliła; Ale kidy mię swym miłym mianujesz, Podobno dawnym zwyczajom folgujesz.
Bóg tylko ludzkie myśli wiedzieć może I ku dobremu samże dopomoże; Ale cokolwiek przeciwnego Jemu, Dobrze nie padnie, by więc najmędrszemu. Wszystko wiesz, Panie: zgub, co przeciw Tobie, A zdarz, jako Pan, coś ulubił sobie.
Wiedzże po tym, opacie, jako grać z biskupy: Bo bacząc, żeć wygranej ubywało kupy, Pokryłeś dudki w gębę, czyniąc tę postawę, Żeś przegrał; lecz z rachunku miał ksiądz inszą sprawę. A płaci kryć? Więc ci też dosiągł pięścią gęby, Że… Czytaj dalej
Nie masz, o co stać, bych cię wpisał w swoje karty, Bo tam statku niewiele, a snać wszytko żarty, Ale możesz li wytrwać, gdy będą kpić z ciebie, Powiedz imię co rychlej, chcę cię mieć u siebie.
Już to, jako to kiedyś zdrów, a pijesz do mnie, Podobnoć i ja mogę podpić sobie skromnie. Ale kiedy ty puszczasz krew, czemu ja piję? A nie obeszło mię to, ażem nalał szyję.
Za twym długim kazaniem, księże kaznodzieja, Gody chciał mieć gospodarz, ale go nadzieja Omyliła, bo obiad nie chciał pojąć żony; Owa wieczerza przedsię i obiad zjedzony.
Wysokie góry i odziane lasy!Jako rad na was patrzę, a swe czasyMłodsze wspominam, które tu zostały,Kiedy na statek człowiek mało dbały.Gdziem potym nie był? Czegom nie skosztował?Jakżem prze morze głębokie żeglował,Jażem Francuzy, ja Niemce, ja Włochy,Jażem nawiedził Sybilline lochy.Dziś żak… Czytaj dalej
Wysokie góry i odziane lasy! Jako rad na was patrzę, a swe czasy Młodsze wspominam, które tu zostały, Kiedy na statek człowiek mało dbały. Gdziem potym nie był? Czegom nie skosztował? Jakżem prze morze głębokie żeglował, Jażem Francuzy, ja Niemce,… Czytaj dalej
Nie pieść się długo z mymi książeczkami, Gościu, boć rzekną: „Bawisz się fraszkami.”
Gościu, tak jakoś napoczął, już do końca czytaj, A jesli nie rozumiesz, i mnie się nie pytaj! Onać to część kazania, część niepospolita, Słuchaczom niepojęta, kaznodziei skryta.