Do Jędrzeja Patrycego

To nie g’rzeczy, Jędrzeju, że zarazem i ty Na febrę stękasz, i ja łeb noszę zawity; Lepszy fortel rodzeni Lakonowie mają, Co sobie jednej dusze wzajem pożyczają. Czemu nam też Bóg takiej zgody nie pozwoli, Aby wżdy jeden cieszył, gdy… Czytaj dalej

Do Jędrzeja II

Który mój nieprzyjaciel i człowiek tak srogi Trzymał cię po te czasy, Jędrzeju mój drogi, Kiedym ja nabarziej, smutny, potrzebował, Abyś mię był w mym ciężkim frasunku ratował? Serce mi bowiem żarły troski nieuspione, Jakie nie leda komu mogą być… Czytaj dalej

Do Jędrzeja

A cóż radzisz, Jędrzeju? (Wszak mogę w twe uszy Beśpiecznie wszytko włożyć, co mi serce kruszy). I sam już baczyć możesz, że moje posługi U tej paniej nieważne, które zna czas długi I stateczne, i wierne; a kiedy by chciała… Czytaj dalej

Do Jósta (Księgi Wtóre)

Twój mi brat, Jóstcie, powiada o tobie, Żeś łaskaw na mię; czego życzę sobie, Bo twoja przyjaźń, którego zwyczaje U ludzi chwalne, świadectwo mi daje, Żem dobry człowiek; ani ty miłujesz, Jedno w kim cnotę i stateczność czujesz. Przeto, żebyś… Czytaj dalej

Do Jósta

Wiesz, coś mi winien; miejże się do taszki, Bo cię wnet włożę, Jóstcie, między fraszki!

Do Jana II

Jesli stąd jaką rozkosz ma człowiek cnotliwy, Gdy wspomina na przeszły wiek swój świętobliwy, Że ani wiary nie zgwałcił, ani jako żywo Ku krzywdzie ludzkiej przysiągł na Bóg żywy krzywo: Wieleś ty, Janie, sobie pozyskał radości Na czas potomny z… Czytaj dalej

Do Jana (Księgi Wtóre)

Janie, mój drużba, Jeslić się służba Dobrze nie płaci, Nie jużci traci Cnota swe myto; Ale sowito Bóg zwykł nagradzać Temu, kto zdradzać Nie zwykł nikogo. Przeto choć srogo Szczęście się z tobą Obchodzi, sobą Nic nie trwóż, ale Trwaj… Czytaj dalej

Do Jana (Księgi Trzecie)

Janie, cierp’, jako możesz! Przyjdzie ta godzina, Że ludziom złym będzie swa zapłacona wina, A Bóg pomści niecnoty i fałesznej zdrady, Którąś odniósł za swą chęć świeżymi przykłady. Czyś ludzi nie znał? Czyś tak rozumiał, nieboże, Że czernie inszy owoc… Czytaj dalej

Do Jana (Księgi Pierwsze)

Radzę, janie, daj pokój przedsięwzięciu swemu, Bo bądź krótko, bądź długo, przedsię przydzie k’temu, Że się człowiek obaczy, a co mu dziś miło, To mu będzie za czasem wstyd w oczu mnożyło. Tę rozkosz, którą teraz tak drogo szacujesz, Puścisz… Czytaj dalej

Do Jakuba

Że krótkie fraszki czynię, to, Jakubie, winisz? Krótsze twoje nierówno, bo ich ty nie czynisz.