Pieśń dziada Sokalskiego w kordonie cesarskim

Śladem bieda przyszła, śladem,
Za zbytkami, za nieładem!

Długo nad granicą stała,
Wolności się dotknąć bała.

Wolności się dotknąć bała,
Bo ją dawno szanowała.

Wolności, niebieskie dziecko,
Ułowiono cię zdradziecko.

W klatkę cię mocno zamknięto
Bujnych skrzydełek przycięto.

Przedtem u jednego stołu
Król z poddanym jadł pospołu,

Jak ojciec dzieci przyjmował,
Jak swych przyjaciół częstował.

Dziś mu u stołu klękają,
Kości z psiętami zbierają.

Głowę, kiedyś w kraju drogą,
Służka pański trąca nogą!…

Pochlebcy go otaczają,
Palcem biednego stykają,

Ot, mówią, kość polizuje,
Dawnej wolności żałuje.