Po co śpiewać?…

Po co śpiewać? Po co targać smutnie
Struny, które ozwać się nie mogą?
Idź, poeto! strzaskaj swoją lutnię!
Porzuć szczęty nad rozstajną drogą…

Niech ptak wolny śpiewa na tej ziemi,
Niechaj wichry zawodzą tu w nocy,
A pieśniarze niechaj chodzą niemi,
Rozbrojeni z czarodziejskiej mocy.

Niech odmieńce wśród życia biesiady
Dla wesela swoją lirę stroją,
Jak z wyrwanym żądłem liche gady,
Co się w tańcu za piszczałką roją…

Ich to święto! Piersiami pełnemi
Niech okrzykną toast znikczemnienia;
Wy odejdźcie, o pieśniarze niemi,
Pełni ogniów wzgardy i serc drżenia.

Kiedy usta milczeniem zawarte,
Gdy głos mężów stłumiony i cichy,
Dzieje wtedy piszą wielką kartę…
Kwiatów jutra pękają kielichy… v