Tytułowy bohater Odyseusz jest królem Itaki. Po zburzeniu Troi, wraz z towarzyszami, szykował się do powrotu do domu. Trasa wiodła przez morze. Po drodze burza zagnała ich w strony zamieszkałe przez lud Kirkonów, gdzie zdobyli ich miasto Jsmaros. Żołnierze upojeni zwycięstwem, zamiast od razu odpłynąć, zostali i urządzili sobie ucztę. Rozgromieni nieprzyjaciele, wzmocnieni posiłkami z głębi kraju, pokonali Greków, którzy musieli uciekać na morze. Przy niespokojnej pogodzie, niesprzyjających prądach znaleźli się na nieznanych wodach.
Tu przybili do wyspy i kraju Lotofagów jedzących lotos – on powodował utratę pamięci. Odyseusz przykuł do wioseł swą załogę i znów wypłynął na morze. Trafił na kolejną wyspę zamieszkałą przez Cyklopy. Odyseusz z towarzyszami wszedł do jaskini, gdzie mieszkał jednooki Polifem, drwiący z greckich bogów. Przez czas pobytu w jaskini potwór zjadł kilku ludzi Odysa. W końcu nasz bohater upiwszy go winem wykuł Cyklopowi jedyne oko. Potwór stał się ślepy. Rano ludzie przywiązawszy się do brzuchów owiec opuścili jaskinię. Ślepy Polifem nie zdołał ich wykryć. Cyklop jednak rzucił na ludzi klątwę.
Odyseusz przez miesiąc przebywał na Eolii – wyspie nie zakotwiczonej w morzu. Mieszkał tu Eol – król wiatrów. Na pożegnanie dał człowiekowi worek, w którym uwięził złe wichry. Po dziewięciu dniach jego towarzysze rozwiązali wór z wiatrami, myśląc, że kryje on skarby. Złe wiatry zagnały ich z powrotem na wyspę. Eol tym razem rozgniewał się na Odysa i wyrzucił go z wyspy. Po siedmiu dniach żeglowania trafili na wyspę zamieszkałą przez olbrzymów – ludożerców. Oni zniszczyli mu wszystkie okręty, oprócz jednego.
Ocaleni bali się przybić do obcych lądów, obawiając się utraty życia, lecz głód zmusił ich do zawinięcia na wyspę. Mieszkała tu nimfa, która część załogi zamieniła w zwierzęta. Uratował ich Odyseusz nakazując Kirke odczarować swych towarzyszy. Po roku opuścili wyspę i popłynęli do krainy cieniów, by spotkać duszę wieszcza Terezjasza. Ona to wywróżyła Odysowi, że wróci do ojczyzny, ale po wielu trudach. Wśród mar człowiek zobaczył swą matkę i wielu bohaterów.
Przepływając obok wyspy Syren Odyseusz zatkał woskiem uszy swej załogi, dzięki czemu bezpiecznie przepłynęli obok. Sam nie miał zatkanych uszu, jednak wcześniej przywiązał się do masztu. Gdyby nie ta przezorność, zginęliby na skałach przywabieni zwodniczą pieśnią Syren. Teraz płynęli na skały, gdzie w jaskini po jednej stronie mieszkała Scyllia o dwunastu łapach i sześciu łbach. Z drugiej strony mieszkała Charybda na przemian połykająca i wypluwająca morze. Najpierw natknęli się na Scyllię, gdzie zginęło kilku ludzi.
Po przepłynięciu trafili na Tynakriię – wyspęSłońca. Nie mogli ruszyć świętych zwierząt pasących się w pobliżu. Po pewnym czasie jednak zabrakło jedzenia. Jednego dnia Odysa zmorzył sen, a jego towarzysze zabili jednego woła. Gdy odpływali od wyspy złapał ich cyklon. Z niego cało wyszedł tylko Odyseusz. Na paru belkach z okrętu, niesiony prądem, znalazł się u wejścia do cieśniny, gdzie Charybda prawie wciągnęła go w swe trzewia. Uratowały go gałęzie drzewa figowego zwisające ze skał nad Charybdą. Gdy potwór wyplół wodę wraz z belkami, nasz bohater wskoczył na nie. Dryfował dziesięć dni.
Na lądzie spotkał Kalipso, która zakochała się w nim. Utknął tu na kilka lat. Tymczasem w Itace nikt już nie wierzył w jego powrót. Do zamku zjechali się zalotnicy chcący poślubić Penelopę – domniemaną wdowę po Odysie. Ona i jej syn Telemach nie wierzyli w śmierć króla. Atena pod postacią Mentosa, króla Tafijczyków, starego przyjaciela Odyseusza namówiła go by zwołał zgromadzenie ludowe i oskarżył wobec niego zalotników żyjących na koszt dworu i wciąż ucztujących. Zastraszony lud milczał i nie wydał żadnego wyroku. Zalotnicy po tym wydarzeniu byli przekonani o własnej sile.
Nazajutrz Telemach wypłynął w morze do Pylos – stolicy Nestora. Tu dowiedział się, że Odyseusz jest na wyspie u bogini Kalipso. Odys zaś sposobił się do odjazdu. Zrobił mocną lodź i wypłynął w morze. Tu ujrzał go Posejdon. Zesłał nawałnicę i rozbił tratwę. Na ostatniej desce Odyseusz dopłynął do kolejnego lądu, gdzie spotkał Nauzykeę, która zaprosiła go do pałacu. Był na wyspie Teaków – narodu nieufnego wobec obcych. Atena pod postacią dziewczynki uczyniła go niewidzialnym dla ludzi. Dopiero u stóp królewskiej pary zobaczyli go wszyscy. Królowie przyjęli go miło. Ujawnił się tu jako bohater opiewany w pieśniach.
Do Itaki przybył na okręcie wypełnionym darami. Na statku zmorzył go sen. Żeglarze wysadzili go na ojczysty brzeg śpiącego w łożu. Obudziwszy się spotkał młodzieńca. Okazało się, że była to Atena, która przedstawiła mu stan rzeczy w Itace. Postanowili iż Odys będzie działał w ukryciu. Atena zmieniła go w starca w łachmanach.
Przez parę dni przebywał u lojalnego mu pastucha Eumajosa. Jednego dnia do chaty zawitał syn króla, Odys dał się rozpoznać synowi. Zalotnicy już wiedzieli o powrocie Telemacha. Chcieli się go pozbyć. Wieczorem przybył Odys w postaci żebraka. Tu znieważali go zalotnicy, nie wiedząc jeszcze, że to Odyseusz. On zaś cierpliwie znosił obelgi. Nazajutrz Penelopa miała wybrać jednego z zalotników na męża. Miał być nim ten, który z łuku Odyseusza wystrzeli strzałę przez ucha wszczycie stylisk dwunastu toporów. Nikt z zalotników nie mógł nawet naciągnąć łuku. Zrobił to wyśmiewany wcześniej starzec. Po wystrzeleniu, strzała przeszła przez wszystkie ucha. Po tym wyczynie Odys dał się poznać zalotnikom. Wraz z kilkoma wiernymi towarzyszami pozabijał ich wszystkich.
Po tych wydarzeniach krewni zalotników podburzyli część ludu przeciw Odyseuszowi. Bitwa dosłownie wisiała w powietrzu, lecz we wszystko wtrąciła się Atena nakazując wszystkim rzucić oręż i rozejść się do domów. Między Odyseuszem, a ludem Itaki nastał sojusz. Na tym zakończono przygody Odyseusza.