Tytułowy bohater dramatu pt:”Makbet” Williama Szekspira jest postacią tragiczną. Jest to wódz szkocki, człowiek należący do elity społecznej. Król Szkocji jest jego bliskim krewnym. Makbet ma kochającą żonę Lady Makbet, majątek i pozycję społeczną. Wydaje się, że nic więcej nie jest mu potrzebne do szczęścia. Jest jednak inaczej.
Myślę, że to, co miał Makbet, z powodzeniem by mu wystarczyło, niestety, chciał, on jeszcze więcej. W zyciu ważne jest to, by cieszyć się z tego, co się ma, zamiast bez przerwy myśleć o tym, co mogłoby być, co można by było jeszcze posiadać. Bohater miał do wyboru dwie drogi: jedną dobrą, taką po której szedłby spokojnie, nadal będąc szanowanym wodzem i dobrym mężem oraz drugą oznaczającą szybki awans, korzyści osiągane bez zbędnego wysiłku, ale opłacone ogromną ceną. Makbet wydaje się być bohaterem niezbyt silnym psychicznie, skłonnym do uległości i kompromisów, niepolegającym jedynie na swoim zdaniu. W klęsce tego człowiek, bardzo ważną rolę odgrywa jesgo ukochana żona, mająca na niego ogromny wpływ. Mam wrażenie, że gdyby nie jej postawa w tym ważnym momencie, do tej zbrodni by w ogóle nie doszło. Da się przez tą sytuację zaobserwować, jak ważne jest własne zdanie, i to że warto jest przy nim obstawa, nieważne, co by się działo. Na pewno nie tylko zachowanie Lady Makbet przechyliło szalę. Również chore ambicje, duma i pycha bohatera przyczyniły się do jego klęski. Mozna powiedzieć, że Makbet sam zgotował sobie taki, a nie inny los. Niektórzy doszukuje się całej winy u Lady Makbet, ale uważam, że to nieprawda. Gdyby bohater nie chcial popełnić tej zbrodni, do tego by nie doszło, a zdanie żony nie byłoby w stanie zmienić jego decyzji.
Podsumowując, uważam że Makbet był dobrym człowiekiem z wieloma pozytywnymi cechami. Był lojalnym, wiernym i nazbyt liczącym się ze zdaniem żony mężem. Czasem jednak to zalety a nie wady sprowadzają człowieka na dno. Z tej histori można wyciągnąć kilka wniosków. Po pierwsze, przede wszystkim słuchac siebie, po drugie cieszyć sie z tego, co się ma i po trzecie, nie warto dążyć do celu po przysłowiowych „trupach”, bo może to się obrócić przeciwko nam.