I
Powiedz im, że duch odbrzmiał myśli wiecznej,
Nerwy że poszły palcami na klawisz,
Uginający się i niebezpieczny
Most nad przepaścią!…
…oni, że ich bawisz,
Szepną, i chrząchną, i krzesły swojemi
Stwierdzą, że siedli, i że są na ziemi,
I że istnieją na planecie – który
Niesie ich rączo (a pono do góry!…).
II
Więc ty im rzeknij, że żywot i słońce
Zatrzymał człowiek na włosie pęzlowym,
Jako na rzęsach-ducha, że w bezkońce
Otchłani wziera spojrzeniem takowym:
Oni, to słysząc, utrą nos, by jasno
Stwierdzić, że czujni są i wraz nie zasną.
III
A przeto krzyknij już, że w Betlejemie
Bóg się narodził…
…i że więc co roku
Cieszą się ludzie – zaś niebici w ciemię
Jadają sporo na sianie o mroku
Pod rozżarzonej Konstelacji znakiem:
Jadają ryby, miód i kluski z makiem!