„Inny świat” to utwór , którego źródeł należy szukać w autobiografii autora. Przeżycia i obsewacje obozowe nie mogły pozostać bez wpływu na sposób myślenia i odczuwania byłego więźnia. Tytuł zaczerpniety został ze wspomnianej książki Fiodora Dostojewskiego ” Zapiski z martwego domu”. Odwołanie się do Dostojewskiego wskazuje na specyfikę w łagrze, gdzie człowiek , żeby przeżyć musi porzucić dotychczasowe wyobrażenie o świecie i stworzyć własne zasady etyczne obowiązujące tylko w tym miejscu.
W scenie Epilogu opisane zostaje spotkanie i rozmowa autora z byłym współwięźniem obozu w Jercewie. Spotykają się po latach w Rzymie . Żyd, architekt i inżynier, wspomina obóz przyznając się Grudzińskiemu do popełnionego czynu. Wydał na śmierć niewinnych ludzi-Niemców, podpisując na nich wyrok śmierci. Został zmuszony do tego przez Rosjan, stawką było jego własne życie. Teraz zamierza wyjechać z Europy, ma juz załatwiozoną amerykańska wizę, chce sie tam osiedlić , ale przed wyjazdem chciał uzyskać „rozgrzeszenie” od towarzysza niewoli. Tymczasem po trzech latach spędzonych na wolnościGrudziński nie zdobył się na to.
Sam autor „Innego swiata” , również stara sie zachować ludzką godość i człowieczeństwo, pomimo głodu, strachu wyczerpania psychicznego jak i fizycznego. Nigdy nie usprawiedliwia zła choć z perespektywy człowieka więzionego w sowieckim łagrze, jest w stanie zrozumieć do jakich czynów był zdolny człwoiek, aby przeżyć. Prosił Grudzińskiego tylko o zrozumienie , chciał rozpocząć nowe życie. Grudziński jednak nie wypowiedział tego oczekiwanego słowa”rozumiem”. Zrozumienie tego postępowania byłoby równoznaczne z zaakceptowaniem owych „praw śmierci”, jakie panowały w obozie , a na które Grudziński patrzył już jak na „ostygłą przeszłość”
Słowa „poza obozem nie ma obozu” w jakiś sposób pokazują jak trudno jest powrócić do normalnego życia z obozu, w którym rzebywało się w nieludzkich warunkach. W moim odniesieniu wyżej wymienione zdanie interpretuję jako jako chęć , próbę pwrotu do normalnego życia, zapomnienia , choć o zapomnieniu trudno jets tu mówić , gdyż wspomienia z łagrów sowieckich zawsze będą tkwiły wśród ludzi, którzy przeżyli to obozowe piekło. Odcisnęło to trwały ślad na ludzkiej psychice, przed oczami nieraz bedzie sie pojawiać obraz obozu. Autor w tym zdaniu ciał ocalić, choć z trudem wiarę w ludzkągodność, żył juz w sposób ludzki. Nie mógł zaakceptować popełnionego zła. Mozna by tę ostawę interpretować jako egoistyczną, gdyz ten człowiek oczeujący „rozgrzeszenia”, usprawiedliwienia, pozostał prawdopodobnie do końca życia wewnętrzenie rozdarty, z poczuciem winy. Jednak każdy człowiek musi samodzielnie odpowiedać za popełnione czyny i choć, jak stwierzdił Grudziński, nie można „sądzić do wedle uczynków jakich się dopuścił w nieludzkich warunkach”, nie mozna „wody mierzyć ogniem, a ziemi piekłem”, to jednak nieosądzone zło tkwi w świadomości danego człowieka i ten fakt pozostaje być może największą karą wymierzoną przeciwk samemu sobie. Każdy ma , również prawo zo zachowania samego siebie, pomoc drugiego człowieka nie moż ebyć jednoznacznie niszczeniem samego siebie.
Kwestia absolutności czy względności norm moralnych pozostaje, więc otwarta. Odpowiedź nie moze być uniwersalna, ale indywidualna. Najczęściej zresztą na tudne pytania nie znajduje się odpowiedzi.
Zdanie „poza obozem nie ma obozu” to nic innego w moim odczuciujak chęć, próba zapomnienia o tym co się tam przeżyło. Ludzie, którzy doznali takich przezyć, maja bardzo nadszarpniętą psychikę, ale starają sie powrócićdo ludzi, żyć normalnie. Traumatyczne przeżycia nie dadzą o sobie zapomnieć, chwilami będą powracać.