Praca zaliczeniowa z WYBRANYCH ZAGADNIEŃ Z PSYCHOLOGII

Praca zaliczeniowa z WYBRANYCH ZAGADNIEŃ Z PSYCHOLOGII

Temat: Postrzeganie świata zewnętrznego poprzez pryzmat wieku. Wybierz 2 etapy rozwojowe

„Co to za zwierzę, obdarzone głosem, które z rana chodzi na czworakach, w południe na dwóch nogach, a wieczorem na trzech?” To pytanie zadawał podróżnym Sfinks, dziwny potwór, który pojawił się w górach, niedaleko Teb. Nikt nie potrafił mu na nie odpowiedzieć, a karą za niewiedzę była śmierć. Dopiero mądry Edyp, znalazł rozwiązanie tej zagadki: „Człowiek chodzi rano, to jest w dzieciństwie na czworakach, gdy urośnie staje się zwierzęciem dwunożnym, a w starości która jest życia wieczorem, podpiera się laską, jakby mu trzecia noga przybyła”.
Zaraz po urodzeniu niemowlę nie potrafi praktycznie nic. Umie oddychać, co jest raczej odruchem bezwarunkowym, niż umiejętnością, umie natomiast płakać. W ten sposób, nie znając jeszcze języka porozumiewa się z otoczeniem. A cóż ten mały człowiek może chcieć powiedzieć? Informuje o dyskomforcie , który akurat odczuwa. Tak więc pierwszą rzeczą na jaką zwraca uwagę jest wygoda. Jeśli będzie mu zimno, będzie potrzebował przewinięcia, czy będzie głodny, da o tym wszystkim znać, płacząc.
Pierwsze kontakty z otaczającym światem zmuszają dziecko do przystosowania zmysłów, do coraz dłuższego z nich korzystania. Już w pierwszych 6-ciu miesiącach życia wykształtowane zostają podstawowe odruchy takie jak wyciąganie rączek do przedmiotu, chwytanie, obejmowanie, trącanie tych znajdujących się w zasięgu.
Dziecko spostrzega przedmioty, zaczyna je wyodrębniać nadawać im nieświadomie różne własności, Coraz więcej przedmiotów budzi jego zainteresowanie, domaga się ich dostarczenia, zaczyna je nazywać, grupować, analizować dotykiem. Te, które daje rade wkłada do buzi, inne przynajmniej próbuje.
Mający około roku człowieczek zaczyna się już najpierw nieporadnie, gramolić, potem siadać, wreszcie stawia pierwsze kroki. Z biegiem czasu, jego wędrówki, po najbliższym otoczeniu stają się coraz dłuższe. Zwiększa się wtedy zakres jego ciekawość , ale i możliwości jej zaspokojenia. Poznaje wysiłek prowadzący do celu i satysfakcję z osiągnięcia go, pokonywanie trudności.
W wieku 2- 3 lat wszystko wywołuje dążenia do jakiegoś celu. Nie ma jeszcze skrystalizowanych zainteresowań, zmieniają się one tak często, jak przedmioty w jego otoczeniu. Ponieważ dziecko poznało już podstawowe ruchy, takie jak czepianie, chwytanie, podnoszenie, pchanie ciągnienie, jest bardzo przejęte swoją samodzielnością i nie znosi zbytniego wtrącania się starszych. Czasem pada ono ofiarą tej samodzielności, gdy próbuje zbadać przedmioty zbyt ciężkie, lub niestabilne. Nie osłabia to jednak jego zapędów poznawczych. Nadal, w jego oczach, jest „ośrodkiem” świata, składającego się z niego- dziecka i wszystkiego innego.
Niepohamowanie domaga się wszystkiego, co według niego jest mu potrzebne, bądź jako nowość wzbudza ciekawość. Nie danie mu tego, wywołuje impulsywną reakcję, która ma na celu postawienie na swoim, skłonienie dorosłych do pokazania mu tego.
Dziecko przejawia coraz większą samodzielność, przez co dochodzi do konfliktów z ludźmi i przedmiotami nie poddającymi mu się. Rodzice coraz mniej i rzadziej ustępują przed zachciankami dziecka, przez co uczy się ono, że inni mają też swoje potrzeby, obowiązki. Na ogół 4- letni człowiek „liczy się” już z potrzebami innych ludzi, przyzwyczaja się do obiektywnych ograniczeń. Wrasta w rozkład zajęć domowników- uczy się podporządkowania temu, co starsi mówią lub robią.
Zabawa z innymi dziećmi uczy dziecko współpracy, współdziałania z otoczeniem społecznym. Z czegoś do zabawy inne dzieci inne dzieci stają się partnerami, istotami współdziałającymi. Wykształca się wtedy tolerancja, ustępliwość zaznaczają się też wspólny wysiłek i pomoc, bardzo ważne w życiu społecznym cechy.
W przedszkolu dzieci spotykają się z nową dla nich sytuacją. Nie są już „oczkiem w głowie” rodziców, nie są najważniejsze. Przedszkolanki traktują wszystkie dzieci równorzędnie, wyróżniając tylko te z nich, które na to zasługują. Jest to niewątpliwie przełom w życiu dziecka. Od tej pory zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, ze życie nie jest „usłane różami”.
Inny przełomowy okres w życiu człowieka rozpoczyna się w wieku 11- 12 lat, już nastolatek zaczyna dojrzewać biologicznie. Niesie to za sobą wysuwanie na pierwszy plan stosunku „ja” i „my” w zakresie różnic płciowych. Czasem przesłania ono wszystkie inne problemy, częściej staje się tylko jednym z zagadnień, coraz bardziej odtąd nurtujących młodego człowieka. On sam wie już, że przestał być dzieckiem, że już jest bliższy dorosłych. Dorastający człowiek, borykający się z nowymi problemami, bardziej wtedy podatny na rozdrażnienie, często wchodzi w konflikt z otoczeniem, szczególnie z dorosłymi, tym częściej im bardziej traktowany jest przez rodziców i otoczenie jak dziecko.
Zaczyna świadomie zastanawiać się nad sobą, porównuje siebie z innymi, ocenia się na ich tle. Stosunek do otaczających go ludzi, do dorosłych, rówieśników, szczególnie płci przeciwnej kształtuje pełniejsze poznanie siebie, wykrycie zalet i wad. Rodzi się świadoma praca nad sobą, która kształtuje osobowość 14- latka. To samodoskonalenie podporządkowane jest dorównaniu jakiemuś ideałowi osobowościowymi. Wzorem do naśladowania jest postać posiadająca takie cechy charakteru, którymi młodzieniec sam chciałby się móc pochwalić. Może to być np. postać filmowa, lub powieściowa. Nastolatek ćwiczy wolę, wysila się, na wyczyn, naśladuje dorosłego, który mu imponuje. Czasem zmienia się to w pozowanie, ale dzięki temu udaje się mu poznać swoje możliwości.
Ma własne cele, ale zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest w tym osamotniony. Każdy ma jakieś plany, młody człowiek zaczyna się więc liczyć z celami innych osób.
Zaczynają się poszukiwania własnego miejsca w świecie miejsca w świecie i wśród ludzi, pojawiają się na pół- realne, na pół- fantazyjne plany. Wyposażony przez naukę szkolną w zasadniczy ogólny zasób wiedzy o świecie, człowieku i jego prawach zaczyna organizować w wyobraźni swe działania.
Im bardziej wyrozumiale są jego myśli o życiu postrzegane przez otaczających go ludzi tym łatwiej kształtuje się jego charakter i postawy względem innych. Rosnące wymagania ludzkiego otoczenia- domu i szkoły nasilają poczucie odpowiedzialności . Młodszym chce imponować dorosłością, a u dorosłych zdobyć uznanie. Kształtuje to samodzielność osobnika. Miejsce potrzeby „odegrania roli” zajmuje wyraźniej potrzeba spełnienia obowiązku, rzeczywistego zasłużenia na uznanie.
Szukanie miejsca w świecie przybliża rozpoczęcie nowej formy działalności- pracy zawodowej. Uprzednio powstałe zainteresowania czasem nakierowują na wybranie odpowiedniego zajęcia. Praca krystalizuje myśli dorastającego człowieka o przyszłości.
Wraz z rozpoczęciem pracy zawodowej, zamyka się w jego życiu okres dojrzewania, zaczyna się okres dorosłości, samodzielności. Wcześniej przez prawie cały czas był pod opieką rodziców, na ich utrzymaniu. Teraz z wolna sam zaczyna zakładać rodzinę. Nie zatrzymuje się jednak jego rozwój, wciąż stawia sobie nowe cele i stara się je realizować.

Artur Mirosz
Statystyki pokazują w sposób wyraźny, że w naszym kraju występują istotne problemy z pozyskaniem odpowiedniej liczby dawców narządów. Więcej mamy oczekujących niż dawców. W ubiegłym roku na ponad 2 tysiące oczekujących na nerki zaledwie 600 pacjentów poddano zabiegowi przeszczepu. W przypadku transplantacji serca sytuacja jest nieco lepsza, z listy 370 chorych nowe serce wszczepiono 130 osobom, lecz wielu pacjentów nie doczekało zabiegu. Przeszczep wątroby otrzymało około 30 chorych, co stanowi połowę bardzo wąskiej liczby oczekujących. Wynika to między innymi z tego, że istnieje niewiele ośrodków przeszczepiających wątrobę, a zabieg ten nie nabrał jeszcze w Polsce rutynowego charakteru.
Procedura sprawdzania, dojazd ekip transplantacyjnych z różnych miast Polski i dostarczanie narządów od dawcy trwa często zbyt długo. Wiadomo, iż by uchronić się przed możliwymi powikłaniami należy dokonywać przeszczepu maksymalnie w drugiej dobie po zgonie.