Przed Kopernikiem

HIPOCHONDRYK

A co, czy byłeś?

FLEGMATYK

Hę?…

HIPOCHONDRYK

Czy byłeś na wystawie?

FLEGMATYK

A na jakiej?

HIPOCHONDRYK

No, rozumie się, że na wystawie obrazu Matejki, obok której mieści się i druga wystawa.

FLEGMATYK

Jakaż tam znowu?…

HIPOCHONDRYK

Wystawa głupoty ludzkiej! Może pójdziemy ją obejrzeć?

FLEGMATYK

Można!

(Na sali).

(Grupa I). SZCZEBIOTKA

Moja mamo! czy ten Kopernik to ma sobole na kołnierzu, czy popielice?

MAMA

Sobole, moje dziecko…

SZCZERIOTKA

Więc to był jakiś bogaty człowiek, moja mamo!

MAMA

Pochodził z klasy średniej, ale widzisz, wynalazł astronomją, i dostał za to dużo pieniędzy!

(Grupa II). KAPITALISTA

Proszę pana mego, co to te ramy musiały kosztować, jeżeli je na obstalunek zrobiono!

EMERYT

Wątpię!… Musiał mieć komitet ramy gotowe, a Matejko do nich obraz domalował.

(Grupa III). PODLOTEK

Przyznam się, że to nie bardzo przyjemnie spędzać zimowe noce na ganku!

CIOCIA

Widzisz, moja Klociu, na co się to ludzie nieżonaci narażają! Bez żony dom pusty, rad nie rad więc każdy z niego ucieka.

HIPOCHONDRYK

Szczególniejszy pogląd… ja zawsze słyszałem, że to właśnie ludzie żonaci najczęściej z domu uciekają!

CIOCIA (przerażona)

Klociu… uchodźmy stąd!…

(Grupa IV). RUMIANA PANIENKA

Moja mamo, już wyjdźmy stąd!… mnie tak się przykrzy…

MAMA

Daj pokój, moje dziecko, — gotowi powiedzieć, że się nie znamy na arcydziele.

ELEGANT (do mamy)

W każdym razie pozwoli sobie pani powiedzieć, że 50 groszy od osoby to trochę za drogo.

MAMA (do eleganta)

Tak… jest to prawda… Ale ponieważ dochód przeznaczony na niezamożnych studentów…

RUMIANA PANIENKA

Czy i pan Bałabasiewicz co z tego dostanie?

MAMA

Oh! już Bałabasiewicz mógłby nie żądać nic z tego!… wszak bierze za Jasia po 7 rubli na miesiąc.

(Grupa V). ZNAWCA

Co za włosy!… jaki wyraz twarzy!… jakie akcesorja!… Weźmy naprzykład pod uwagę tę latarnię, jaki kolor światła… cudowne!… Zaraz odgadujesz, że rzecz działa się w epoce, kiedy nie znano gazu oświetlającego i kiedy świeczki łojowe djabelnie kopciły!

KOCZKODAN

Wie pan co, że mi się nie podobał!… takie długie włosy to wcale nie dla astronoma… Przytem twarz jakby martwa! Ja się trochę znam na tem.

ZNAWCA

Taaak! nie można powiedzieć, aby obraz był bez zarzutu, z tem wszystkiem jednak nie jest i bez pewnych zalet!

(Grupa VI). POETA

Nie powiem, aby natchnienie w taki sposób miało się objawiać… Ja nieraz w chwili natchnienia siadam przed lustrem i uważam, że zupełnie mam inną fizjognomją od tej!

CZŁOWIEK MYŚLĄCY

No, widzisz pan, to jest rzecz temperamentu… Pan masz natchnienie poetyczne, a Kopernik i m y miewamy natchnienia z dziedziny nauk ścisłych.

POETA

Co to może znaczyć ten kawałek drewna, podobny do ramy starej okiennicy?

CZŁOWIEK MYŚLĄCY

Tu… na tej zawiasie musi być mikroskop… do patrzenia, a to, co leży, to metr, miara używana przez astronomów.

(Grupa VII). CZŁOWIEK POTULNY

Wiesz, aspan, co, że siedziałbym cały dzień i noc przed tym obrazem, ale wszystkie krzesła zajęte, a na nogi nie zdużam.

CZŁOWIEK REZOLUTNY

Ach! wielki kłopot!… wyciągnąłbym babie tej, co siedzi na dwu stołkach, jeden, — albo siadłbym na pace!

CZŁOWIEK POTULNY

Daj też, aspan, pokój, ja awantur nie lubię… a na pace siedzieć nie mogę, bo mam nowe paleto i żonisko głowęby mi zmyła.

(Grupa VIII). LITERATKA

Wszystko roaumiem… i to, że siedzi na ganku, i to, że jest W futrze, i to, że trzyma cyrkiel… Ale dlaczego oni tak głowę podniósł do góry i ręce wyciągnął… tego już pojąć nie mogę!

HIPOCHONDRYK

Modli się, pani dobrodziejko, modli!… i mówi: „Panie, odpuść im, bo nie wiedzą co czynią!…”

(Przy wyjściu).

SŁUŻĄCY (mruczy)

Już ja od tych państwa, co siedzą dłużej niż pół godziny, to brałbym za drugi kurs!