Wczoraj wraz z moją koleżanką odwiedziłyśmy jedyny w naszym małym miasteczku sklepik z czekoladą. Byłyśmy niesamowicie zaskoczone jak wygląda produkcja czekolady ww sklepie „Świat czekolady” w Opatowie. Pan Jan Nowak- właściciel sklepu pokazał nam po kolei na czym wyrób tego cudownego smakołyka polega.
Byłam wręcz w małym szoku, że pracownicy p. Jana nie wykorzystują do wyrobu czekolady żadnych urządzeń elektrycznych. Właściciel sklepu uważa, że cały smak czekolady kryje się w sposobie przyrządzania, a nie w sztucznych barwnikach, emulgatorach czy utleniaczach. Każdy z pracowników ma przydzielone konkretne zadanie, jedni ucierają, drudzy mieszają, jednak nikt nie narzeka na pozornie żmudną pracę. Twierdzą, że efekt ich wysiłku pokazuję ile serca w to włożyli, im lepsza czekolada, tym bardziej szanują swoją pracę. Mówią, że do tradycyjnego wyrobu czekolady, potrzeba pewnych uzdolnień takich jak : lekkich palców, szybkiego tempa, cierpliwości. Po rozmowie z 8-osobową „załogą” p. Jana spokojnie można wywnioskować, że kochają to co robią, czyli czekoladę. Pan Nowak jest w 100 % zadowolony ze swoich pracowników, cieszy się, że przekazał im swój zapał i recepturę do wyrobu czekolady. Myślę, że ta sympatia pomiędzy pracodawcą a pracownikami ma również wpływ na pracę, a przy tym na smak czekolady.
Spytałam również p. Jana jak wygląda działalność sklepu. Jest on otwarty 7 dni w
tygodniu, w godzinach 9-17,natomiast w niedzielę 10 – 15. Prowadzenie i produkcje czekolady udało się panu Janowi powiązać w dwie najważniejsze rzeczy ; przyjemność i pożytek . Właściciel cieszy się, że połączył swoje hobby – czekoladę z potrzebą zarabiania pieniędzy.
Udało mi się również wyciągnąć od pana Nowaka kilka ciekawostek na temat historii czekolady. Czekoladę pijało się już na czasów Majów. Jednak jej receptura była zupełnie inna niż obecnie. Mieszało się bowiem roztarte ziarno kakaowca z pikantną papryką chili oraz z miodem dzikich pszczół i przelewano z naczynia do naczynia, aby uzyskać efekt pianki. Miała ona również inne znaczenie. Podawano ją na uroczystościach państwowych i wyjątkowych zaślubinach. Ciekawi mnie, którą wersje czekolady wolicie? ?
proszę o obiektywne oceny i uzasadnioną krytykę. temat wzięłam z egzaminu próbnego z gazety wyborczej.
Natalii