Droga Młodzieży!
W świecie, w którym żyjemy, nie ma dla nas miejsca. Świat zdominowany przez głupotę nie daje nam możliwości rozwoju. Wszysty szukamy sensu życia i sposobu na nie, szukamy sposobu na siebie. Próbując się w tym świecie odnależć i do czegoś dojść, napotykamy wiele przeszkód. Musimy walczyć o swoje i nie zważać na oponie jednolitego tłumu, w któtym nikt sie niczym nie wyróżnia.
Mędrcy namawiają nas, by szukanie zacząć od siebie. Do tych zaleceń nie stosują się politycy i wchodzący w nasze życie brudnymi butami dorośli, którzy raczej szukają „na siebie”. W dzisiejszych czasach nikt nie stara się o poprawienie statusu, modląc się o niepowodzenie przyjaciela. Chcąc do czegoś dojąść należy znaleźć sposób na życie. Nie można oglądać się na innych i sugerować opinią masy. Dookoła jest wiele zazdrości i obłudy.
Szukać można na wiele sposobów. Są tacy, co szukają po omacku, inni mają precyzyjnie opracowany plan. Jednak większość nie szuka wcale, woląc wtopić się w szary tłum, niż zadać sobie odrobine trudu i zastanowić się nad sobą oraz swoim życiem. A każdy ma w sobie coś, co mógłby zaprezentować światu. Nie szukając – obumierasz. Brak celu i pomysłu na życie powoduje upadek. Przez upadek jednostki, upada całe społeczeństwo, ale wzlot jednej osoby nie mobilizuje reszty do ciężkiej pracy nad sobą. Odwrotnie, nieudacznicy wyciągają ręce, by ściągnąć cię w dół. Odrębność i oryginalność jest powodem zazdrości masy, która nie mając przed sobą rzadnych perspektyw, wyśmiewa, krytykuje i odbiera tym sposobem chęć walki.
Mimo nieprzychylności tylu ludzi musimy żyć swoim życiem. Należy kierować się zasadom – żyj i daj żyć innym. Trzeba pielęgnować w sobie „inność”. Kierując sie własnymi zasadami, dojdziemy do celu. Nie zważajmy na krytykę, brak akceptacji i nietolerancję. Znajdźmy pomysł na siebie, swoje życie i „róbmy swoje”.