Mieszkańcy Dolnego i Górnego Egiptu,
Cały ludu egipski!
Zgromadziłem was tutaj w chwili niezwykłej i ważnej. Oto właśnie Egipt, miasto bogów
i faraonów zyskało nowego władcę. Po śmierci mego ojca, wielkiego Ramzesa XII, ja, jako następca odziedziczyłem po nim moc rządzenia Krainą Nilu. Już za jego życia przygotowywałem się do objęcia tronu i zdobywałem potrzebne wykształcenie, obmyślałem reformy i zastanawiałem się jak ulżyć mojemu ludowi. Teraz, gdy się to stało pragnę podzielić się z wami moimi planami.
Ludu mój, dobrze wiecie, jak bardzo pragnę wojny z Asyrią. Teraz, gdy moje marzenia mogą się spełnić zamierzam uderzyć na nią z potężnym wojskiem. Ktoś mógłby powiedzieć, że nie damy rady tak silnemu państwu. Lecz czymże jest kraj asyryjski w porównaniu z potęgą Egiptu. Dzięki naszej organizacji i przemyślanej taktyce zbrojnej odniesiemy nad nimi zwycięstwo. Pozwoli to dodatkowo zapełnić skarbiec, który ostatnimi laty pustoszeje coraz bardziej.
Moim pragnieniem jest także zmniejszenie wydatków na świątynie. Pochłaniają one ponad połowę majątku egipskiego, nie przynosząc tym większych korzyści. Lecz nie! Nie mówcie, że ja, nowy faraon jestem bezbożny, i że wyrzekam się wiary i czci bogów. Wręcz przeciwnie. Przekonany jestem, że Oziris o wiele bardziej ucieszy się z obfitych plonów i rozwijającej się gospodarki egipskiej niż z nic nieznaczących pomników i bogactw. Cenniejsze jest bowiem dla niego oddanie wiernych aniżeli bogactwa materialne.
Drodzy Egipcjanie, nie zapomniałem także o zwykłych robotnikach i chłopach. Nieraz przechadzając się Doliną Nilu, czy w czasie podróży, widziałem zapracowanych i przymierających głodem chłopów. Widok ten przez długi czas miałem przed oczyma. Pełen współczucia, chcąc zmienić dolę robotników, postanowiłem skrócić dzień pracy, a jeden ustanowić wolnym. W dniu tym wszyscy będą świętować i odpoczywać. Bo czy ktoś, kto pracuje bez przerwy, wycieńczony trudem ponad siły i zmęczony pracą może być dostatecznie wydajny? Egipt potrzebuje ludzi mocnych i silnych. Pełnych zapału i chęci. Tylko tacy obywatele żyją i pracują na jego chwałę.
To nie wszystko, moi poddani. Widząc waszą biedę, pragnę wprowadzić także zmniejszenie podatków. Nie zuboży to egipskiego skarbca, ale pozwoli na godniejsze życie moich obywateli.
Mam nadzieję, że przychylacie się do moich decyzji, bo tylko z waszą pomocą i wsparciem reformy mogą wejść w życie. Wszyscy razem odbudujmy Egipt! Na chwałę Ozirisa!!!