Przestańmy zaśmiecać boisko szkolne! – przemówienie

Drodzy koledzy! Drogie koleżanki!
Dziękuje wam za przybycie na spotkanie. Zgromadziliśmy się tu po to, aby omówić ważną dla każdego ucznia tej szkoły kwestie, a mianowicie zaśmiecania boiska.
Wielu z nas wyrzuca odpadki na ziemie. jedni nieświadomie, drudzy natomiast robią to z zimna krwią.
Ludzie! Możemy to przecież wspólnymi siłami zmienić. Jak? Przecież to proste! Wystarczy, że będziemy pamiętać o takich przedmiotach jak śmietniki. Są robione w końcu po coś, nie tylko do ozdoby boiska.
Irytuje mnie jednak kilka ważnych pytań…
Dlaczego zaśmiecamy nasze boisko szkolne?!
Dlaczego widząc osobę, która rzuca papierek na ziemie nie reagujemy?!
Czy chcemy żyć w brudzie?!
Na te pytania każdy z nas musi odpowiedzieć sobie samemu.
Jeśli jednak nie obchodzi was czystość boiska i nie macie zamiaru wyrzucać śmieci do kosza wyobraźcie sobie chociaż, pewne boisko szkolne, które od tygodnia nie było sprzątane, a śmieci nadal przybywało. Gdzie nie spojrzymy tam papierek, butelka czy jakikolwiek inny odpad. Nie wiem jak was, ale mnie taki widok obrzydza. Do szkoły trzeba jednak wejść i to oglądać.
Zastanówcie się wiec wszyscy razem i każdy z osobna, jak zmienić te okropne nawyki.
kolejnym moim dowodem na to, ze śmieci to największy wróg człowieka jest pewna historia, którą pozwolę sobie przytoczyć…
Uczeń pewnego gimnazjum, który notorycznie zaśmiecał teren szkoły szedł przez boisko jedząc banana. Skórkę po nim zamiast wyrzucić do śmietnika, rzucił przez ramie, jak to miał w nawyku – na ziemie i poszedł na lekcje w-fu. Chłopiec grając z kolegami w piłkę nożną na tym właśnie boisku nie zauważył leżącej skorki, która sam wyrzucił, poślizgnął się i wylądował na ziemi.
Morał zatem jest prosty i niektórym znany… Gdy na boisku śmiecicie, sami sobie szkodzicie!
Apeluję zatem do was drodzy koledzy i koleżanki: Nie zaśmiecajcie boiska! To i tak nie wyjdzie Wam na dobre!
Dziękuję!