Krzyżacy, czyli średniowieczna Polska „od kuchni”.
Ostatnio miałem okazję obejrzeć film pt. „Krzyżacy”. Z przyjemnością muszę stwierdzić, iż adaptacja filmowa książki Henryka Sienkiewicza o wiele bardziej przypadła mi do gustu niż sama książka.
Reżyser Aleksander Ford stanął na wysokości zadania. Ciekawa fabuła i świetna oprawa sprawiają, że widz wprost nie może oderwać się od telewizora.
Moim zdaniem, obsada aktorska jest idealna, jednak najbardziej podobała mi się gra Mieczysława Kalenika, który wcielił się w Zbyszka. Wydaje się on po prostu stworzony właśnie do tej roli. Mimo tych wszystkich zalet film posiada także wady, a jedną z nich jest sposób, w jaki Grażyna Stanieszewska odegrała Danusię Jurandówną. Ppomijając fakt, iż różnica wieku pomiędzy Danusią książkową a tą z ekranizacji jest aż zanadto widoczna, to pani Staniszewska gra po prostu sztucznie, żeby nie powiedzieć „plastikowo”.
Podsumowując, filmowa adaptacja dzieła Henryka Sienkiewicza jest pozycją ciekawą i wyjątkowo zajmującą, dlatego polecam ją wszystkim miłośnikom historii.