Ostatnio na lekcji języka polskiego oglądalam wraz z calą klasą film pod tytulem „Lawa”. Jest to wspaniala adaptacja powieści Adama Mickiewicza- „Dziady”. Filmu tego nie można zrozumieć bez wczesniejszego przeczytania książki, ale pomimo tego jest to wsaniala powtórka i utrwalenie wiadomości. Wiele zapewne zależalo od reżyserii i scenariusza, za które odpowiedzialny byl Tadeusz Konwicki. Ważną rolę w filmie odgrywa muzyka, swietnie harmonizująca z dramatem. Dzieki niej bardzo dobitnie zostaly przedstawione wydarzenia, poszczególne obrazy. Jest ona sugestywna, przekonywująca i wspólgrajaca z akcją. Muzyką do filmu zajmowal się Zygmunt Konieczny. Uważam, że ukazane zdjęcia są wspaniale. Przykladem może być orzel, pokazany po „Improwizacji” konrada, czy też krążące stada wron na tle księżyca, a także znakomite obrazy w sali balowej podczas burzy. Reżyser wprowadzil pewne innowacje do filmu. Nawiązuje do drugiej wojny światowej, ukazując obrazy z tego okresu, przedstawiając wspólczesne Wilno, teraźniejsze zdarzenia i strajki. Tym samym potwierdza, iż Mickiewicz przewidzial niektóre wydarzenia oraz nieprzemijające wartości. Nowością jest tez to, że w roli Konrada wystapilo dwóch aktorów: Holoubek i Żmijewski. Muszę jednak stwierdziś, iż gustaw Holoubek nie pasuje do tej postaci, a decyduje o tym jego siwizna, stateczność, powaga. Oglądając film nie przekonala mnie jego osoba, gdyż zawsze wyobrażalam sobie Konrada jako czlowieka mlodego, pelnego energii, sprytnego. Dlatego nie mogę sobie wyobrazić, żeby poważny, starszy pan mógl sprzeciwić się Bogu i bluźnić przeciwko Niemu. Zaskoczona bylam również tym, że w roli Guślarza wystapila kobieta, w rolę której wcielila się maja Komorowska i doskonale poradzila sobie z tym zadaniem. natomiast Henryk Bista wystąpil jako Nowosilcow. Jednak senatora wyobrażalam sobie jako czlowieka bardziej groźnego a wręcz groźnego i strasznego z wyglądu. Andzej Łapicki wystąpil w roli cara. Teresa Budzisz- Krzyżanowska nie pasowala jako pani Rollison. Zachowywala się sztucznie i już sam jej wygląd nie odpowiadal kobiecie przez nią granej. Podsumowując caly film jestem zdania, że ogólnie aktorzy bardzo przekonywująco odegrali swoje role. Poprzez oglądnięcie filmu, ukazane obrazy, muzykę, dźwięki moglam lepiej zrozumieć „Dziady” Adama Mickiewicza i odczytać myśli, jakie autor chcial przekazać.