„Bitwa wszechczasów przedstawiona na ekranach kin”
Film ? Troja ? wydaje się być próbą kontynuacji mody na filmy antyczne. Niestety według mnie jest to próba nieudana. Filmy coraz częściej zastępują książki, lecz nie oddają w pełni całej jej fabuły.
„Iliada” to najważniejsza i najbardziej znacząca z dzieł literackich w historii. Ostatnim człowiekiem, który postanowił zmierzyć się z dziełem Homera jest niemiecki reżyser Wolfgang Petersen, którego „Troja” dnia 14 maja 2004 zaistniała na ekranach kin. Spektakl ten można zaliczyć zarówno do filmu wojennego, oraz filmu akcji. Jest to adaptacja prehistorycznego dzieła, mianowicie w wielu scenach zupełnie inaczej przedstawiona i opowiedziana w taki sposób, aby zachęcić współczesnego widza do oglądania.
Reżyser dobrał znakomitą obsadę aktorską . W rolę Achillesa wcielił się Brad Pitt, na ekranie pojawia się również Eric Bana jako Hektor, Parysem był Orlando Bloom – co wzbudziło zachwyt wśród damskiej publiczności, Sean Bean(Odyseusz), siedmiokrotnie nominowany do Oscara Peter O’Toole(Priam), oraz piękność nad pięknościami Diane Kruger jako Helena.
Jak już wiadomo wojna trojańska wybuchła z powodu najpiękniejszej kobiety świata i żony króla Menelaosa Heleny, którą książę Parys – syn króla Priama, uprowadził do Troi. Wściekły Menelaos chcąc zemścić się na Parysie, wspólnie ze swoim bratem, Agamemnonem, próbuje zebrać jak największą flotę i żołnierzy i wyrusza na podbój Troi. W jego armii można znaleźć takie postacie jak Odyseusz, król Itaki i Achilles, syn króla Peleusa i bogini morskiej Tetydy ? najgroźniejszy wojownik, który na bitwę wyruszył z nadzieją, iż jego męstwo na wojnie przyniesie mu nieśmiertelną sławę. Niegdyś uważany za nieśmiertelnego, ponieważ jego matka kąpała go w Styksie, co dawało mu nieśmiertelność, lecz trzymała go za nogę ; która była jego słabym punktem.
Autorem scenariusza był David Benioff, który dość wiernie trzyma się opisanych przez Homera wydarzeń, choć w niektórych miejscach pozwolił sobie na odstępstwa od fabuły ksiązki. W spektaklu jesteśmy świadkami takich wydarzeń jak pojedynek Achillesa i Hektora, spór Achillesa z Agamemnonem o Bryzeidę, tajemnicza wyprawa króla Priama po zwłoki syna, oraz wprowadzenie za mury Troi miasta drewnianego konia, który się okazał podstępem Greków.
W „Iliadzie” Homera bogów greckich przedstawiano, obok ludzi, jako równoprawni bohaterami opowieści w znaczący sposób wpływającymi na rozwój potoczonych wydarzeń np. gdyby nie Atena to nie wiadomo, jak zakończyłaby się walka Achillesa z Hektorem. W filmie bogów całkowicie pominięto, aby całość bardziej urzeczywistnić. Ponadto długoletnie zmagania Greków z Trojanami na ekranie skrócono zaledwie do kilku dni.
Na dodatek należy przyznać, iżBenioff dość zręcznie dał sobie radę z adaptacją liczącego sobie już ponad 3000 lat poematu. Nie zrobił Achillesa główną postacią historii, ale przełożył ją równomiernie na kilku równie ciekawych jak on bohaterów. Ponadto scenarzysta nie przedstawił wojny trojańskiej jednostronnie. Jednocześnie Achajowie jak i Trojanie mają swoje racje, jak i
również popełniają błędy.
Gra aktorska przez wielu wysławiana, mi osobiście przypadła do gustu.
Brad Pitt jest bardzo dobry w swojej roli Achillesa, po kilkunastu miesiącach treningu faktycznie ma inponujący wygląd greckiego herosa. Będąc w kinie proponuje zwrócić uwagę również na Seana Beana w roli Odyseusza, dość ciekawa postać.
Nastój nadaje specyficzna muzyka ? pełna napięcia, chwilami przerażająca ,w zależności od wybranej sytuacji, ale także zaciekawiająca widza, dla którego jest niczym obietnica niezwykłych wydarzeń.
„Troja” to bardzo interesujący film. Niecałe trzy godziny w kinie, minęły w mgnieniu oka i nie mogę powiedzieć, że była taka scena na której można było przysłowiowo usnąć, jak to się zdarza na innych spektaklach. Wyrażam wielkie słowa uznania dla reżysera, który z antycznej powieści Homera, zrobił coś zupełnie nowego, współczesnego.
Warto się wybrać na ten seans, ponieważ takie filmy jak „Troja” najlepiej prezentują się na dużym ekranie jakim jest kino z dobrym nagłośnieniem.
Gorąco polecam.