Renesans, ramy czasowe, humanizm, reformacja.

Nazwa epoki pochodzi od francuskiego renaissance, co oznacza „ponowne narodziny”. W ówczesnym rozumieniu tego słowa chodziło przede wszystkim o ponowne odkrycie antyku, jego filozofii, kultury i sztuki oraz o podkreślenie znaczenia tego okresu dla rozwoju cywilizacji i kultury europejskiej. Dorobek epoki poprzedniej – średniowiecza – traktowano niekiedy lekceważąco, chociaż nie była to postawa powszechna.

Odkrycie antyku

Określenie granic czasowych epoki nastręcza pewne trudności. Najwcześniej renesans rozwinął się we Włoszech (XIV w.), a w ciągu XV w. objął już inne kraje. Zmierzch renesansu datujemy na wiek XVI. Za kolebkę odrodzenia uważa się Florencję. Na terenie Włoch zaczęła się wówczas budzić świadomość narodowa, pojawiły się postulaty zjednoczenia kraju (które najpełniej wyraził ówczesny włoski pisarz – Nicolo Machiavelli). W tym czasie zainteresowano się antykiem (a szczególnie okresem republiki rzymskiej, w której poszukiwano korzeni państwowości włoskiej), co dało początek wnikliwym studiom nad tą epoką. Gromadzono dzieła powstałe w tamtym okresie, odkrywano w nich nowe treści i inspiracje, poszukiwano i skupowano zaginione rękopisy. Takim działaniom sprzyjała rozpowszechniona wówczas instytucja mecenatu. Zamożni protektorzy finansowali edukację ludzi nauki i sztuki, sponsorowali wydawane przez nich dzieła, by potem móc cieszyć się z ich osiągnięć artystycznych i zyskać sobie uznanie u potomnych. We Włoszech za najznamienitszego mecenasa uważano Wawrzyńca Wspaniałego, w Polsce – kanclerza Jana Zamojskiego, twórcę Akademii Zamojskiej (założonej w 1594 r.), która była przez pewien czas jednym z najważniejszych ośrodków myśli humanistycznej w naszym kraju.
Do prowadzenia pogłębionych studiów nad dziełami starożytnych, konieczna była znajomość języka dzieł, w którym zostały one napisane. Dało to początek wnikliwym studiom filologicznym. Każdy uczony tamtego okresu, o ile chciał uchodzić za humanistę i człowieka wykształconego, musiał wykazać się umiejętnością czytania utworów klasycznych w oryginale – czyli biegle posługiwać się łaciną, greką i hebrajskim. Wzorem poety był poeta doctus, a więc poeta uczony, znający reguły starożytnych poetyk (wnikliwie studiowano np. „Poetykę” Arystotelesa) i stosujący się do ich zaleceń. Chętnie sięgano do gatunków charakterystycznych dla tamtego okresu: pieśni, trenów, ód, tragedii i innych.

Humanizm
Jednocześnie do głosu doszli filozofowie, którzy (tak jak Duns Szkot czy William Ockham) dowodzili, iż człowiek przy pomocy rozumu nie potrafi, tak jak zakładano w średniowieczu, poznać logiki działania Boga. Religia była, według nich, jedynie sprawą wiary, której prawd nie można dowieść na drodze rozumowania. Jedyne, co da się poznać, to otaczający nas świat. Skoro nie można poznać Stwórcy, w centrum zainteresowania znalazło się najdoskonalsze z jego stworzeń – a zatem człowiek. Tak narodził się humanizm (od łac. humanitas – człowieczeństwo, ludzkość), a więcprąd kulturowy, w ramach którego podjęto szerokie studia nad człowiekiem. Popularne stało się hasło rzymskiego pisarza, Terencjusza – „Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce”.
Człowiek uznany został za niepowtarzalną indywidualność o niezwykłej wartości. Jednostka ludzka poczuła swoją siłę, potrzebę kształcenia się i zaznaczenia swej unikalności. O ile w średniowieczu można było realizować się w pełni jedynie w ramach swojego stanu, o tyle teraz zainteresowano się nie tyle grupą w sztywno ustalonej hierarchii społecznej, ile jednostką samą w sobie, zdolną podejmować indywidualne decyzje, realizującą swoje jednostkowe powołanie. Tak powszechna w średniowieczu anonimowość ustąpiła teraz chęci zaznaczenia swojej obecności, zdobycia sławy, która, jak zapewniano, przynosi nieśmiertelność nie tylko dziełu, ale i jego twórcy. Według filozofii neoplatoników, jednej z najpopularniejszych w tamtym okresie, człowiek jest bytem doskonałym, gdyż łączy w sobie dwie sfery – cielesną i duchową. Pragnie on wyłącznie dobra. Zaczęto też podkreślać fakt, iż jest on stworzony na obraz i podobieństwo Boga.
W okresie odrodzenia uznano także prawo człowieka do szukania szczęścia już w życiu doczesnym (dla przypomnienia – w epoce poprzedniej właściwe było jedynie oczekiwanie na nagrodę w niebie). Filozofie: stoicka i epikurejska, które były ważnym składnikiem renesansowego światopoglądu, dawały receptę na osiągnięcie pomyślności, harmonii i spokoju wewnętrznego tu i teraz. Epikurejczycy proponowali unikanie wszelkich cierpień, czerpanie satysfakcji z każdej przeżywanej chwili. Stoicy szli w innym kierunku. Uczyli oni obojętności na wpływy świata zewnętrznego, uwolnienia się od pragnień i emocji. Tylko wtedy zło nie ma do nas dostępu. Całe nasze życie jest już zaplanowane przez Boga i toczy się zgodnie z tymi planami (tzw. predestynacja). Nie istnieje zatem przypadek, ślepy los. Człowiek doskonały (tu: cnotliwy) umie przyjąć wszystko, co się wydarza, akceptuje i szczęście i nieszczęście (w Polsce wyrazicielem tych poglądów byli m.in. Mikołaj Rej i Jan Kochanowski).
Na światopogląd epoki renesansu szczególny wpływ wywarły także poglądy Erazma z Rotterdamu (1467-1536). Człowiek, według niego, powinien łączyć w sobie dwie cechy: światły umysł i doskonałość moralną. W dziele „Pochwała głupoty” Erazm atakował nieuctwo, ciemnotę i przywiązanie do zabobonu.

Reformacja
Zainteresowanie studiami nad dziełami antycznymi oznaczało także wzmożoną chęć studiowania Pisma Świętego. Zgodnie z duchem czasu pracowano nad tekstem oryginalnym, a nie późniejszymi przekładami. Ponadto zaczęto propagować pogląd, iż każdy człowiek powinien mieć swobodny dostęp do słowa bożego, by móc go poznać indywidualnie. Pojawił się zatem postulat przetłumaczenia Biblii na języki narodowe (przypomnijmy, że obowiązującym w Kościele tekstem była łacińska Wulgata – przekład św. Hieronima z IV w.). Odświeżenie znajomości Pisma Świętego miałozapewne wpływ na to, iż coraz krytyczniej poczęto przyglądać się instytucji Kościoła i wskazywać na nadużycia, których dopuszczali się duchowni tamtego okresu. Upadek obyczajów, zwyczaj odpuszczania grzechów w zamian za datki pieniężne od możnych protektorów, kwitnący wśród duchowieństwa nepotyzm (podział stanowisk i dochodów z nich płynących wśród członków własnej rodziny), zatargi papieża z cesarzem, powodowały upadek autorytetu duchownych. Wszędzie pojawiały się głosy wiernych nawołujące do reformy Kościoła. Ruchy te dały początek drugiemu, po humanizmie, najważniejszemu prądowi tamtego okresu – reformacji. Na jego czele stanęli Marcin Luter i Jan Kalwin. Zakwestionowali oni prawdziwość niektórych dogmatów, wartość tradycji katolickiej i dzieło Ojców Kościoła. Głosili, iż jedynym warunkiem zbawienia jest wiara, a odpuszczenie grzechów może nastąpić tylko dzięki bezpośredniemu kontaktowi człowieka z Bogiem. Stąd też wypływał postulat umożliwienia każdemu samodzielnej lektury Biblii i wyciągania wniosków. Inne poglądy reformatorów – zwanych już wówczas protestantami – to: zniesienie kultu świętych i kultu maryjnego (tak popularnych w okresie średniowiecza, kiedy przekonanie o przepaści między Bogiem a człowiekiem nakazywało poszukiwać pośredników w kontakcie ze Stwórcą), odrzucenie większości sakramentów, oprócz chrztu i komunii, zaniechanie chrztu dzieci, zniesienie celibatu itp. Reformatorzy znaleźli w Europie rzesze zwolenników. Rozpowszechnianie ich poglądów było możliwe dzięki wynalezieniu przez Johanna Gutenberga druku, dzięki czemu broszury z postulatami reformatorów docierały do szerokiego grona odbiorców. To sprawiło, iż Kościół bardzo ostro zareagował na stawiane mu zarzuty. Spory doktrynalne przekształciły się w końcu w krwawe wojny religijne. Światłe postacie tamtego okresu, takie jak wspomniany już Erazm z Rotterdamu, głosiły konieczność pokojowego współistnienia różnych wyznań (taki pogląd nazywamy irenizmem). W Polsce podobne poglądy reprezentował Andrzej Frycz Modrzewski.
Sukces reformacji oznaczał koniec jedności zachodniego chrześcijaństwa. Pozostałe poza Kościołem katolickim ruchy zorganizowały się w odrębne kościoły (dwa najważniejsze to kościół augsburski i kościół ewangelicko-reformowany).