Rozmowa Witolda z ojcem Benedyktem- „Nad Niemnem”.

-Utwór powstał w pozytywizmie, jest to powieś tendencyjna.
-Witold to syn Benedykta i Emilii. Jest uczniem szkoły agronomicznej.
-Benedykt jest właścicielem majątku Korczyn, mężem Emilii, ojcem Witolda i Leony. Jego brat Andrzej zmarł, a drugi Dominik mieszka w Rosji. Siostra Jadwiga wyszła za mąż za Dobrzyńskiego.
-Witold chce przeprowadzić reformę Korczyna, chce nauczać pisać i czytać ludzi. Ma poglądy typowo pozytywistyczne, w przeciwieństwie do demokratycznych ojca. Dziękuje ojcu za to, że ten wychował go na prawdziwego chłopa , a nie jak Andrzejowa Zygmunta.
-poglądy Benedykta:
Na początku rozmowy Benedykt ironizuje: „Cóż dalej? Mów… sędzio! Słucham!”.
Benedykt jest zgorzkaniały, używa wulgaryzmów: „oni jak tabaka w rogu ciemni…”
Benedykt używa mowy potocznej: „Czy kogo na drodze zrabowałem, albo czyje dziecko na śniadanie zjadłem?”
Używa przenośni, dzięki którym wyraża swój ironiczny dystans wobec syna: „czy wymagam abyś bił pokłony złotym cielcom”.
Benedykt patrzy na życie bardziej realni, jest rozgoryczony niemożnością pogodzenia się.
W dalszym ciagu rozmowy żarliwość oskarżeń Witolda budzi w Benedykcie wspomnienie własnej młodości: „Młodości moja! Falo, która nas unosi”.
Ideały Benedykta były bardzo podobne do Witolda, miały jednak charakter romantyczny: „i w naszych ustach brzmiało kiedyś hasło poety: Młodości Ty nad poziomy ulatuj”.
Benedykt musiał się jednak wyrzec swoich młodzieńczych ideałów- był to skutek ciężkiej pracy w celu utrzymania majątku po Powstaniu Styczniowym.
-poglądy Witolda:
Na początku rozmowy jest poważny i zdeterminowany: „porzuć ten ton drwiący i rozjątrzony..”
Jest idealistą, wyraźnie ukształtowanym przez pozytywistyczne hasło pracy u podstaw: „nie możemy choć by w pokładzie złota tkwić (…) ale pragniemy biec, ratować, pocieszać, uczyć, budzić, wskrzeszać”.
Jego język jest pełen patosu a styl jego wypowiedzi jest przesycony metaforyką.
Witold jest młodym idealista, chcącym zmienić świat.
– Na końcu rozmowy następuje porozumienie ojca z synem. syn dziękuje, że nie wychował go na księcia jakim jest Zygmunt. Pozytywne zakończenie konfliktu jest potwierdzeniem słuszności postawy Witolda.