?Dowolność wolności?
?Niech żyje wolność, wolność i swoboda??
Może kogoś zdziwi, że zaczynam rozważania dotyczące utworu M. Grechuty słowami
zaczerpniętymi z , powiedzmy szczerze, niezbyt ambitnej piosenki. Robię to jednak celowo, aby udowodnić, że polska młodzież doskonale rozumie temat wolności. I objawia się to nie tylko wykrzyczanym refrenem na dyskotece. Polska młodzież jest swojej wolności świadoma. Wbrew pozorom ( i statystykom) czasami potrafi wykazać się niezwykłą inteligencją.
Wie na przykład, że wolność słowa jest wartością szczególnie ważną. Dlatego w ustach młodego człowieka możemy usłyszeć szereg wulgaryzmów, które świadczą o wolności (?To moja decyzja, jak się wyrażam?), jak i dowolności wyboru osoby, do której przekleństwa są kierowane. Można nawet powiedzieć, że wróży to karierę w Sejmie, bo ostatnio moda na coraz to doskonalsze epitety zapanowała i tam.
Ale nim grono młodzieży rozpocznie polityczną karierę może wyrażać swoją wolność w inny sposób. Na przykład poprzez uczęszczanie na wybrane lekcje (wolność wyboru jest zaraz po wolności słowa bardzo istotną kwestią). Na zajęciach oczywiście prowadzone są dyskusje na dowolne tematy, przerywane wyniosłym milczeniem, które jest odpowiedzią na uciążliwe pytania nauczyciela. Umiejętność zachowania ciszy świadczy o silnej woli (która ma z wolnością wiele wspólnego, np. pod względem słowotwórczym) O paleniu i piciu wspominać chyba nie trzeba, bo to oczywisty przejaw wyzwolenia.
Polska młodzież jest więc bezsprzecznie wolna, a nawet (po)wolna ? jeśli chodzi o nadrabianie zaległości, wynikających z takiego stylu życia. Grechuta, ze swoimi moralizatorskimi słowami, nie ma więc szans konkurować z wokalistą zespołu Boys. Głębszej refleksji też nikt nie będzie wysnuwał, bo Polacy to naród wolny – ma prawo do własnych poglądów i żaden poeta nie będzie nim manipulował.
Myślę, że powyższy opis pozwoli łatwiej zrozumieć to, co chcę przekazać. A mianowicie zauważyłam, że wolność ma wiele różnych definicji. Precyzyjniej ? wiele interpretacji. Wyróżnię tą ?młodzieżową?, która została już omówiona i ?opozycyjną? M. Grechuty, której przyznaję absolutną rację.
? Wolność to królestwo dobrych słów, mądrych myśli, pięknych słów. To wiara w ludzi.?
Smutne jest to, że słowa przestają być dobre, myśli tracą mądrość, a słowa piękno. Coraz trudniej wierzyć w ludzi. Na szczęście wolność to też ?promyk słońca w gęsty las, nadzieja?
Więc wciąż wierzę, że znajdą się ludzie umiejętnie grający na skrzypcach wolności. Osoby, o sercach odpornych, które nie zejdą na złą drogę. Ci, którzy oszlifują ten diament.
Jak mówił Tacyt ?Tylko głupcy nazywają samowolęwolnością?.
?Wolność ? to wśród mądrych ludzi żyć?