Ingobertus na swoim obrazie przedstawił chwilę, w której sługa Salomonowy wykonuje rozkaz przecięcia dziecka na pół, a jego matka błaga wielkiego władce o litość. Artysta zaprezentował całą gromadę przejętych gapiów i siedmiu służących, z czego jeden trzyma on nad swoją głową tasak, który w przypowieści był mieczem. Sześciu innych komentuje i radzi władcy, aby odwołał swój rozkaz. Salomon jest przedstawiony w centrum obrazu na wysokim, masywnym tronie, aby ukazać jego wpływowość i wielkość. Wyróżnia go trochę większy wzrost od innych ludzi przedstawionych na obrazie i królewska brązowo bordowa szata. Malarz namalował rękę władcy, tak aby przedstawić jego żelazność jego decyzji. Oszustka próbuje zatrzymać ostrze tasaka, podczas gdy prawdziwa matka dziecka klęcząc prosi króla o litość. Kobiety są zrozpaczone. Dziecko, które umarło jest położone na ziemi pod nogami służącego, a żywe dziecko leży na podwyższonym podeście i jest trzymane za rączkę przez sługę władcy. Na szczycie obrazu są widoczni ludzie i niebo, którzy prawdopodobnie proszą Boga o zmienienie decyzji króla. Niebiosa są oddzielone chmurami od Salomonowego pałacu. W niebie jest widoczny prorok, który jedzie na białym osiołku w stronę Boga. Pokazuje coś świętym z pewnością, aby poinformowali Boga o jego przybyciu. Za nim idą ludzie, którzy przypuszczalnie nie popierają decyzji Salomona. Myślę, że ta zbiorowość jest wynikiem modlitwy ziemian. Wokoło króla niebios sieją zamęt święci, którzy zapewne powiadamiają go o nadchodzącej wizycie wieszcza. Jahwe jest przedstawiony jako trochę zaskoczony. Na malowidle jest przestawiony ruch i dynamika namalowanych postaci.