„Skrzydlaci rycerze” . Czy bohaterów „Dywizjonu 303” można nazwać współczesnymi rycerzami?

Czy bohaterów „Dywizjonu 303” można nazwać współczesnymi rycerzami? Myślę, że można ich tak nazwać. Lotnicy walczyli nie tylko dla swej ojczyzny, ale też dla przyjaciół i rodziny. Członkowie Dywizjonu 303 to zarówno bohaterowie jak i współcześni rycerze. Postaram się bardziej rozwinąć odpowiedź na to pytanie w mojej rozprawce.

Po pierwsze bohaterowie Dywizjony byli patriotami. Wierzyli, że wszystko co robią jest dla Polski. Po zajęciu ziem polskich przez hitlerowców, nie poddali się i kontynuowali walkę w szeregach wojsk angielskich. To, co świadczy o ich rycerstwie, to przede wszystkim waleczność i moralna postawa.

Po drugie, nie bali się poświęcić własnego życia i zdrowia. Walczyli aż do śmierci. Członkowie polskiego dywizjonu byli bardzo ze sobą zżyci, toteż narażali swe życie, żeby ratować przyjaciół z opresji. Czyny te świadczą o tym, że ich rycerstwo było ideałem odwagi i oddania.

Ostatni argument to niepoddawanie się. Nasi „rycerze” nigdy nie tracili nadziei. Nawet w najtrudniejszych sytuacjach potrafili znaleźć wyjście – tak jak sierżant Wunsche w rozdziale „Chmura” schronił się w wielkim obłoku. Członkowie Dywizjonu 303 byli niezłomnymi i dzielnymi rycerzami.

Podsumowując moje rozważania, potwierdzam tezę. Bohaterów „Dywizjonu 303” stanowczo można nazwać skrzydlatymi rycerzami. Kodeks rycerski określał cechy, jakimi powinien charakteryzowac się rycerz. Wszystkie te cnoty posiadali lotnicy z polskiego dywizjonu: byli odważni, waleczni i byli gotowi poświęcić swe życie dla kraju i przyjaciół. To prawdziwi rycerze i myślę, że Polacy na długo jeszcze nie zapomną czynów, jakich dokonali polscy lotnicy w Anglii.