PRZYPOWIEŚĆ O SIEWCY
Jezus opowiedział do zebranego nad jeziorem ludu przypowieść o siewcy: Siewca wyszedł siać w pole i rozsiewane ziarna padały na rożne podłoża: jedne na drogę, skąd wydziobały je ptaki, inne na miejsca skaliste, gdzie szybko po wzejściu uschły, a jeszcze inne miedzy ciernie, które je zagłuszyły. Dopiero gdy ziarno trafiło na żyzną glebę, wydało bogaty plon.
PRZYPOWIEŚĆ O MIŁOSIERNYM SAMARYTANINIE
Człowiek idący z Jerozolimy do Jerycha wpadł w ręce zbójców, którzy mu wszystko zabrali, ciężko zranili i zostawili na wpół umarłego przy drodze. Przechodnie mijali go z obojętnością. Dopiero pewien podróżny Samarytanin, zobaczywszy go, wzruszył się bardzo, opatrzył mu rany winem i oliwa, zabrał go ze sobą do polskiej gospody i pielęgnował. Gdy sam musiał wyruszyć dalej w podroż, zapłacił gospodarzowi, aby opiekował się nim, zaznaczając, że jeśli wyda on więcej, zwróci mu w drodze powrotnej.
PRZYPOWIEŚĆ O SYNU MARNOTRAWNYM
Pewien zamożny człowiek miał dwóch synów. Młodszy zażądał, przypadającej na niego, części majątku i otrzymawszy ja od ojca, bez słowa sprzeciwu, wyruszył w świat i szybko roztrwonił. Zatrudniwszy się do pasania świń, myślał z żalem, ze najemni pracownicy jego ojca żyją lepiej niż on i zdecydował się wrócić do rodzinnego domu. Postanowił błagać ojca o to, aby uczynił go tylko swoim najemnikiem, sądząc, że nie jest już godnym być nadal jego synem. Skruszony, wraca wiec do ojca, a ten przyjmuje go z radością, ciesząc się bardzo z jego powrotu.
Dał mu jedzenie, bogate ubranie i kazał swoim sługom urządzić przyjecie, by uczcić to wydarzenie. Starszy syn po powrocie z pola, usłyszawszy muzykantów, rozgniewał się bardzo na ojca i zaczął czynić mu wyrzuty, iż chociaż od lat wiernie mu służy, nigdy nie otrzymał od niego nagrody, takiej jak brat. Wówczas ojciec wytłumaczył mu, ze z powrotu jego brata trzeba się cieszyć, gdyż „zaginął, a odnalazł się”.