Prometeusz został wybrańcem bogini mądrości Ateny. Nauczyła go ona wszystkiego, co mogło mu się przydać w życiu. Prometeusz był często zapraszany na uczty na Olimpie. Najpierw przez Atenę, a potem przez Zeusa, który go polubił.
Prometeusz miał niezwykłą umiejętność. Potrafił lepić ludzi z gliny i łez. Lecz ludzie ulepieni przez Prometeusza byli słaby i zmarznięci. Mieszkali w mokrych jaskiniach i lasach. Ich stwórcy zrobiło się żal biednych i bezrozumnych ludzi. Poprosił Zeusa, żeby dał mu ogień. Niestety Zeus zagniewał się bardzo, słysząc że ktoś prosi o ogień, przywilej bogów. Prometeusz postanowił więc odwiedzić Hefajstosa, żeby podstępnie wykraść mu ogień. Po kilku dniach pobytu u niego wrócił na Olimp, ale przedtem wziął ognistą kulę i schował ją do laski. Gdy zszedł na ziemię dał kulę napotkanym ludziom. Potem nauczył ich wszystkiego, czego nauczyła go Atena, między innymi używać ognia.
Gdy Zeus zobaczył dym unoszący się znad ziemi zagniewał się strasznie. Od razu zaczął podejrzewać Prometeusza. Zeus wymierzył mu straszną karę: miał wisieć przykuty do góry Kaukaz. W dzień przylatywał orzeł i wyjadał mu wątrobę, która w nocy odrastała. I tak dzień w dzień, aż do końca życia.