Wydaje się, że system ocenienie sprzyja sprawiedliwości . Dobrzy uczniowie dostają oceny pozytywne, słabsi oceny negatywne. Okazuje się jednak, że to nie jest prawdą. Nauczyciele myślą, że oceniają sprawiedliwie, lecz uczniowie nie podzielają tego zdania. Często zdarza się tak, że uczeń, któremu we wcześniejszej klasie szło dobrze nie musi się zbytnio przykładać do nauki, aby mieć dobre oceny. Uczniowie umieją to wykorzystać: „po co mam się uczyć napiszę co kolwiek i dostanę piątkę”- mówi uczennica 2 klasy gimnazjum. Bywa, że gdy słabszy uczeń chce się poprawić nie ma takiej szansy: ” Na początku nie uczyłem się, ale po pewnym czasie zmieniłem to i uczyłem się pilnie, lecz nie wszyscy to zauważyli i moje oceny się nie poprawiły”- Paweł z 1 klasy liceum bardzo żle wspomina swą nauczycielkę z gimnazjum. Nauczycieli można wytłumaczyć tym. że mają dużo osób pod swym nadzorem i nie wszystkich zdołają poznać więc sugerują się opinią innych osób. „Ulubieńcy” mogą sobie pozwolić prawie na wszystko.
Ci z nas którzy chcą być nauczycielami, powinni unikać takich zachowań. Niesprawiedliwość jest bolesna!