Na dworcu kolei

W przysionku. P. SĘDZIA.A niechże was djabli z tą Warszawą… Hałas, tartas, nikt nie ustępuje z drogi… Tfy… paskudztwo!… aż mnie ręka swędzi, ażeby którego palnąć przez ucho. P. RADCA.Wielkie miasto! Wielkie miasto! Sędzio dobrodzieju. P. SĘDZIA.Na bok, Żydzie!… Nie… Czytaj dalej

„Na dworcu wcale nie jest fajnie.”

Dworzec centralny. Poznań. Mnóstwo pociagów zatrzymuje się tu kazdego dnia. ktoś wsiada, ktos wysiada, ktoś przechodzi na druga stronę ulicy. Ciagły ruch, ciagle cos się dzieje. Na dworcu zawsze jest chaos. Byc moze własnie dlatego, większość uciekinierów zostaje tu na… Czytaj dalej