Epitafium Wysockiemu
Urodziłem się w Prusiech, Wysockim mię zwano, Umarłem w młodym wieku i tu mię schowano. U śmierci w tejże cenie młody co i stary, Napadnie li jej na raz, nie da doróść miary.
Urodziłem się w Prusiech, Wysockim mię zwano, Umarłem w młodym wieku i tu mię schowano. U śmierci w tejże cenie młody co i stary, Napadnie li jej na raz, nie da doróść miary.
Tu leży ten, kto leży, ale go z mogiły Nie sądź, gościu, raczej z cnót, które go zdobiły. On to kapłan Febowy, którego uczony Rym świadczy, że mu nie jest rówien znaleziony.