Gwiazdy
Tej nocy niebo w dreszczach od gwiazd mrugawicyKołysało swój bezmiar w sąsiednie bezmiary,To w próżnię swe radosne unosząc pożary,To zbliżając je znowu ku mojej źrenicy. Patrzę, niby przez nagły w mej ślepocie wyłom,A światy roziskrzone — zaledwo na mgnienieOdsłaniają mym… Czytaj dalej