Wiatr halny
I Huczy nade mną halny wiatr… Daleki Wprzód mnie dochodzi szum i świst, a potem Z jakimś pogwarem, trzaskiem i łomotem Ciężar się kładzie na wysmukłe smreki. Od razu kłody o grubości snopów Gną się w mych oczach jak źdźbła… Czytaj dalej
I Huczy nade mną halny wiatr… Daleki Wprzód mnie dochodzi szum i świst, a potem Z jakimś pogwarem, trzaskiem i łomotem Ciężar się kładzie na wysmukłe smreki. Od razu kłody o grubości snopów Gną się w mych oczach jak źdźbła… Czytaj dalej