Nowe lato

Nowe lato Chrystusowe Zawitało w nasze progi, Hej! Otwórzmy drzwi od chaty, Światło niesie gość nasz drogi! Światło niesie onej gwiazdy, Betlejemskiej gwiazdy oto, Co nad ludźmi dobrej woli Zajaśniała jutrznią złotą. Światło niesie pod tę strzechę, Gdzie bywało smutno,… Czytaj dalej

Chłopi – Lato – Rozdział IV

przez takie przeróżne a ciężkie przejścia Hanka całkiem nie mogła zasnąć tej nocy, a przy tym cięgiem się jej widziało, że słyszy czyjeś kroki w opłotkach, to na drodze, to nawet jakby pod samą chałupą. Nasłuchiwała z bijącym sercem, ale… Czytaj dalej

Chłopi – Lato – Rozdział IX

Antek obzierał się za gromadą kieby ten kot odpędzony od miski, a rozważał, czyby nie zawrócić, lecz widząc następujących strażników powziął nagle jakąś myśl, bo wyłamał po drodze sporą gałąź i wsparłszy się o płot obstrugiwał, pasując do ręki a… Czytaj dalej

Chłopi – Lato – Rozdział V

– Pietrek, przynieś no drewek – krzyknęła sprzed domu Hanka, rozmamłana była całkiem i omączona przy wyrabianiu chleba. W szabaśniku huczał już tęgi ogień, przegarniała go raz po raz i leciała obtaczać bochny i wynosić je w ganek, na deskę… Czytaj dalej

Chłopi – Lato – Rozdział VI

– Uwal się już raz i nie przeszkadzaj! – mruknął zgniewany Mateusz przewracając się na drugi bok. Szymek przywarł na chwilę, a skoro tamten znowu zachrapał, jął się cicho przebierać ze sąsieka, gdyż mu się przywidziało, jako do stodoły, kaj… Czytaj dalej

Chłopi – Lato – Rozdział VII

Pociągnęła do Borynów niesąc czerwonych jagód la Józki, a że właśnie Hanka doiła krowy przed chałupą, przysiadła pobok na przyźbie, rozpowiadając szeroko, jak to Nastusię obdarzają. – Hale, na złość Dominikowej to robią – zakończyła. – Nastce to zarówno, ale… Czytaj dalej

Chłopi – Lato – Rozdział VIII

Przypołudnie dochodziło, skwar czynił się coraz większy i naród już się wszystek zgromadził przed kancelarią, a naczelnika jeszcze nie było. Pisarz raz po raz wychodził na próg i przysłoniwszy dłonią oczy wyzierał na szeroką drogę, obsadzoną pokrzywionymi wierzbami, ale tam… Czytaj dalej

Chłopi – Lato – Rozdział X

Jagusia zaraz na wstępie pomiarkowała, że na wsi dzieje się cosik ważnego, psy jakoś zajadlej naszczekiwały w obejściach, dzieci kryły się po sadach wyzierając jeno zza drzew i płotów, ludzie już ściągali z pól, chociaż słońce było jeszcze wysoko, gdzieś… Czytaj dalej

Chłopi – Lato – Rozdział XI

Już stronami, na piaskach i lżejszych gruntach wychodzono ze sierpem, już nawet kaj niekaj po wyżniach błyskały kosy, ale we wsiach, gdzie były mocniejsze ziemie, dopiero imano się przygotowań i żniwa leda dzień miały się rozpoczynać. Więc i w Lipcach,… Czytaj dalej