Ballada o lustrze.
Najpierw wyobrażcie sobie wstałam z ciapłago łóżka, na zimną podłogę. Ach co to było za uczucie. Wstałam i szłam, szłam wąskimkorytarzem po zimnej podłodze.No naprawdę, naprawdę. I co? I nagle swą postać ujrzałam w szklanym lustrze na końcu korytarza. Coś… Czytaj dalej