Pogrzeb kapitana Meyznera
Wzięliśmy biedną trumnę ze szpitalu, Do żebrackiego mieli rzucić dołu; Ani łzy jednej matczynego żalu, Ani grobowca nad garstką popiołu! Wczora był pełny młodości i siły — Jutro nie będzie nawet — i mogiły. Gdyby przynajmniej przy rycerskiej śpiewce Karabin… Czytaj dalej