Gdy tu mój trup…

Gdy tu mój trup w pośrodku was zasiada,W oczy zagląda wam i głośno gada,Dusza w ten czas daleka, ach, daleka,Błąka się i narzeka, ach, narzeka. Jest u mnie kraj, ojczyzna myśli mojej,I liczne mam serca mego rodzeństwo;Piękniejszy kraj niż ten,… Czytaj dalej

Mój łaskawy panie!

O nieco miłosiernej nie-indyferencji Proszę: i szlę egzemplarz mojej konferencji, Dając wiedzieć, że tejże jest paręset jeszcze W Luksemburskiej Księgarni, gdzie przedają wieszcze. Zaś honorem uręczę, że, choć dnie się mienią, W Ojczyźnie jest paręset figur, co mnie cenią; I… Czytaj dalej

Mój ostatni sonet

Bądź zdrowa! – tak ponury Byron żegnał żonę, Tak i niejeden luby lubą swą niestałą, Lecz mych pożegnań chwila będzie oniemiałą, Chociaż zawsze wymowne oczy wspłomienione. Teraz więc, póki jeszcze Niebo jest łaskawsze, Póki jasność Twych spojrzeń jeszcze dla mnie… Czytaj dalej

Mój psalm

Maryj rozlicznych (a tych nigdy dosyć!), Jasnych Magdalen z bujnymi włosami, Roztropnych Zofij – i genialnych Teres, I dnie, i noce nie ustawam prosić, Żeby raz skończył świat z interesami!… * Ta jest modlitwa ma – i ten interes, Żeby… Czytaj dalej

Gdzie jest mój dom?

Gdzie jest mój dom? – Czym tam, gdzie marzeń roje Budują świat z mgły ułud, z pieśni czaru, Gdzie lube sny kołyszą serce moje, Gdzie poi mnie szumiący zdrój nektaru? Czy tam, gdzie czyn w żelaznej ma prawicy Pochodnię zórz… Czytaj dalej

Mój trubadur

Mój trubadur na ulicy Znowu stoi z swą gitarą I znów brząka canzonettę, Jak świat smutną, jak świat starą. Ale dziś jej nadał tętno Dziwnie skoczne i wesołe, Czy też może drżą mu ręce, W srogim wichrze ręce gołe… Pod… Czytaj dalej

Mój sąsiad

Przetoż przypatrzcie mi się teraz, a obaczciejeżeli kłamam przed obliczem waszem? Ś. p. rodzicielka mego sąsiada na całą okolicę słynęła z niepospolitej energji i osobliwego poglądu na wartość grzechów ludzkich. Energja jej manifestowała się batożeniem sług, służebnic, pisarzy, ekonomów, guwernerów… Czytaj dalej

Mój Adamito — widzisz, jak to trudne…

Mój Adamito — widzisz jakie to trudne Uprawiać cnoty pustynie odludne, Jaki pot wielki z człowieka się leje, Gdy o ideał stoi lub idee. Dawniej ci ręce jezuitów plotły Wianeczki i te spiącemu wkładali, Leciałeś jako komeciane miotły, Sił nie… Czytaj dalej