Gdy płacząc…
…Gdy płacząc, śmiejąc się z braćmi,Na obce puszczasz się harce,Lada pastuszę cię zaćmiNa prostej grając fujarce.Gdy śpiewać będziesz dla braci,Swojsko im śpiewaj i jasno.Pieśń, jeśli krzepić ma duszę,Jak duszę — trzeba mieć własną!
…Gdy płacząc, śmiejąc się z braćmi,Na obce puszczasz się harce,Lada pastuszę cię zaćmiNa prostej grając fujarce.Gdy śpiewać będziesz dla braci,Swojsko im śpiewaj i jasno.Pieśń, jeśli krzepić ma duszę,Jak duszę — trzeba mieć własną!
…Ileś łez wylał, płacząc nie nad sobą,Ale nad świata żałobą,Tyle, za czasem, rosySpuszczą niebiosy,Na wyschłe prochy twych kości,Iżbyś wskrzesnął, a znowu oddychał w jasności. Lecz czyje oczy zawsze suche były,Jako dwie skaliste bryły,Darmoby ów, jak kania, rozdarłszy gardzieli,Krzyczał: »Rorate coeli!«