W pracowni Guyskiego
Ten, lwiego coś mający w obliczu, mąż prawy, To nie jest syn dzisiejszej zalotnicy sławy, Ale ktoś konsularny i piersią, i czołem – Postawisz go w salonie, tak jak przed kościołem, I na bruku – jak w gmachu spółczesnych Cezarów,… Czytaj dalej