Mgła przejrzyste tkanki przędzie…

Mgła przejrzyste tkanki przędzie, Sny z nich zwija, sny-tumany… Idzie wieczór zadumany… Co to będzie?… Co to będzie?… Ojciec z pola wraca smutno, Nie zrodziły nam się żyta… Matka z łąki zbiera płótno, A mnie tęskność jakaś chwyta. Płyną chmurki… Czytaj dalej