Niedawno jeszcze — kiedym spoczywał uspiony…

Niedawno jeszcze — kiedym spoczywał uspiony, A sen mój się zarzęśnił strzałem pełnym dymu I w dymie stanął anioł jak ogień czerwony, I szepnął mi do ucha: „Ja Mord — lecę z Rzymu…” Jam uciekał i tęczę tak za sobą… Czytaj dalej