Anielka – Rozdział szesnasty
Karbowy szedł na południe do chaty myśląc, że zboże w tym roku obrodzi w słomę, ale nie wyda ziarna, gdy wtem doleciał go z lasu szczególny łoskot. Coś tętniło, toczyło się i kołysało, to znowu milkło, a czasami parskało. Chłop… Czytaj dalej