Szewczyk
W mgłach daleczeje sierp księżyca,Zatkwiony ostrzem w czub komina,Latarnia się na palcach wspinaW mrok, gdzie już kończy się ulica.Obłędny szewczyk — kuternogaSzyje, wpatrzony w zmór odmęty,Buty na miarę stopy Boga,Co mu na imię — Nieobjęty! Błogosławiony trud,Z którego twórczej mocyPowstaje… Czytaj dalej