Przygody Sindbada Żeglarza – Przygoda szósta
Zmęczony trudami podróży z radością wstąpiłem w znajome progi rodzinnego pałacu. Przede wszystkim postanowiłem przeprosić wuja Tarabuka za to, żem się z nim nie pożegnał przed wyruszeniem w ostatnią, zgoła niespodzianą i nie zamierzoną przeze mnie podróż. Wyznam, iż stęskniłem… Czytaj dalej