Tęcza – (Norwid)

Wstęp pierw uczynię, by mię lekkie słowo Nie pomówiło gdzie o profanację, Mowy że polskiej ja konchę perłową Zdrabniam na fraszki, na improwizacje, W kramarne cacka łamiąc ją i liche, Zamiast pielgrzymiej tuniki upięciem Zrobić, i w ślady pójść za… Czytaj dalej

Tęcza

Słychać go było, jak po młodym życieBiegł coraz śpieszniej — ciepły deszcz majowy,Zbryzgany słońcem, co przez obłok płowyWzdłuż mu kropliste rozwidniało nicie. Pyląc, uderzał w piach drogi spróchniały,Poszperał w krzaku, co lśniąc się kołysze,Strącił liść z wierzby, przyciemnił głaz białyI… Czytaj dalej

Tęcza

— A kto ciebie, śliczna tęczo, Siedmiobarwny pasie, Wymalował na tej chmurce Jakby na atłasie? — Słoneczko mnie malowało Po deszczu, po burzy; Pożyczyło sobie farby Od tej polnej róży. Pożyczyło sobie farby Od kwiatów z ogroda; Malowało tęczę na… Czytaj dalej

Tęcza

O cóż jest piękniejszego niż tęcza,kolorowa, fascynująca tęcza. Pojawia się zawsze gdy deszcz znika, a słońce z deszczowych chmur sie wymyka. Fioletowy, żółty, zielonyz tego właśnie jestem zadowolony. Kiedy patrze na te ciekawe zjawisko nie moge uwierzyć że jest tak… Czytaj dalej