Na ulicy
Starych arkad niskie łuki, Mroczna, duszna perspektywa… — Jak się zowie ta ulica? — — Ta? Czerwona się nazywa. I na kiju swym pochyły, Trzęsie głową zwiędłą, siwą, A w zagasłej, bladej twarzy Świeci źrenic mętne szkliwo. Płaszcz okrągły z… Czytaj dalej