Na górze Ventoux

Po zrąb błękitów świat tu ogarniam dokołaI zamykam tak w oku, jako się zamykaZ ciszą i z wonią mirry celę pustelnika,Przez którą białe skrzydło powiało anioła. Nade mną skalnych szczytów mgłą zawite czoła,Po jarach huczy wichrów echowa muzyka…To srebrne harfy… Czytaj dalej