Z wiejskiej szkółki
Wiosenny powiew, co kwiatów na łące Zbudził kielichy, Usta jej zimne, pobladłe, milczące, Całował cichy. Lekuchnym drżeniem przejmował zasłony Czarnej sukienki I pęk róż dzikich, i wianek zielony W głowach trumienki… Cicho szeleszcząc przez powój i rąbki Białych firanek, Nie… Czytaj dalej