Moja wizja nowego wspaniałego świata- opowiadanie

Ostatni słoneczny dzień zaplanowany na ten miesiąc dobiegł końca. Odpowiednio nakierowany na tę część planety blask powoli zanikał, by wkrótce zupełnie zgasnąć. Równocześnie wzmagał się lekki wietrzyk, zaś idealna rtęć w idealnych termometrach spadła- oczywiście regulaminowo- o jeden stopień. Na… Czytaj dalej