Emancypantki I – XXIII
W kilka dni później, w południe, pan Kazimierz, ubrany jak do podróży, był na pożegnaniu u matki. Czuli oboje, że między nimi istnieje przymus, są niezadane pytania i niewymówione zdania. Było to naturalne, gdyż pan Kazimierz z niepokojem czekał na… Czytaj dalej