Księga ubogich – XXXIV
Któż by się tego spodziewał, Że jeszcze dziś, w listopadzie, Rój pszczół na krzewie kwitnącym Z chciwym pobrzękiem się kładzie. Zwiądł nasz ogródek, zostało To jedno jedyne kwiecie — Szron go już, widać, poranny Z tej pustej grzędy nie zmiecie.… Czytaj dalej