Taka wspaniała klasa
Wielkimi krokami zbliża się koniec roku szkolnego , przed nami testy gimnazjalne. Przeżyliśmy wspólnie 2 i pół roku teraz , każdy rozejdzie się w swoją stronę do liceum , technikum, zawodówki ; okres gimnazjum będę miło wspominać , wszystko co wydarzyło się w gimnazjum było nie zapomnianym przeżyciem. Każdy dzień był coraz to nowym doświadczeniem.
Na początku naszej znajomości nie do końca było fajnie , jak jest teraz . Były lepsze i gorsze dni, ale w końcu zgraliśmy się i teraz , jeden stoi murem za drugim. Pomagamy sobie nawzajem , przy zadaniach domowych, na testach i przy ocenach (jak ktoś nałapie za dużo złych ocen) , np. ktoś robi projekt i wpisuje siebie i imiona swoich kolegów , żeby dostali dobrą ocenę , zaś koledzy mogą odwdzięczyć się w inny sposób , załatwiając pytania na nadchodzący test z jakiegoś przedmiotu np. z biologii.
Tak to bywało z naszą klasą , nie raz robiliśmy kawały nauczycielom , myślę że dzięki temu nas na długo nie zapomną . Nie ma dnia , w którym nasza klasa by czegoś nie zrobiła , codziennie jest sytuacja w której cierpi nauczyciel albo uczeń. Od pierwszej klasy uczestniczymy w święcie zwanym Prima Aprilis 1 kwietnia , choć w drugiej klasie wypadło 31 marca w piątek. W pierwszej klasie z przykrością przyznaje nie udał nam się żart , bo zmartwiliśmy panią Czapiewską , w drugiej klasie już było lepiej , a w tym roku były ambitne plany ale wyszły z tego nici.
Kończąc moje krótkie wspomnienia z Gimnazjum , pozostaje mi tylko życzyć każdemu takich wspomnień , jakie ja mam w głowie. Długo nie zapomnę tego okresu w moim życiu. Były to wzloty i upadki , ale uważam że taka klasa jest wspaniała.