…Tego się strzeż w swej drodze,
By serce twoje nie rzucało cienia
Żądz swoich, swego drżenia,
Przy twojej nodze:
A pilnuj, abyś w świetle prowadził swe wodze!
Bo stopy, w przerażeniu,
Utkną ci na tym cieniu,
A słońce nie rozproszy
Cienia od twych rozkoszy,
Cienia od twych boleści,
Ziemskiej, cielesnej treści.
Cień się ten wyolbrzymi,
Drogę ci mgłą odymi,
Na poły ją przekraje,
Uczyni z niej rozstaje,
Obłąka cię, ogłuszy poszeptem swej trwogi…
I padniesz, i w dom ciszy nie wejdą twe nogi.